Warszawa. Bogaty i ufny emeryt i trzy chytre panie. Jedną złodziejkę schwytała policja

Senior stracił ogromny majątek. Wszystko przez brak czujności. Trzy nieznajome kobiety ogołociły go z 10 tysięcy dolarów i około 35 tysięcy złotych.

Starszy pan wracał do domu z przechadzki. Nie mógł nawet się spodziewać, że trzy miłe panie, które zagadnęły go po drodze, nie mają dobrych intencji i są gotowe na wszystko.

Kobiety zajęły go rozmową tak skutecznie, że nawet nie zorientował się, kiedy weszły wraz z nim do mieszkania. - Jakiś czas po ich wyjściu senior zauważył, że zginęły mu wszystkie oszczędności - informuje nadkomisarz Joanna Węgrzyniak z KRP VII.

Jak wyjaśnia rzeczniczka, policjantom udało się ustalić, kim były kobiety. Trzy towarzyskie panie, które tak sprytnie weszły w posiadanie wszystkich oszczędności seniora i przygarnęły dolary i złotówki, stanowiące niezły majątek, zostały prędko namierzone.

Jedna z nich już straciła wolność. Funkcjonariusze wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu, zawiadomieni przez okradzionego, na podstawie zasięgniętych informacji i dzięki własnej wiedzy operacyjnej, bardzo szybko wytypowali podejrzane kobiety i dotarli już do pierwszej z tej grupy oszustek.

61-latka udawała, że nie wie o co chodzi. Żarliwie przekonywała, że nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek kradzieżą. Jednak o jej winie i zamieszaniu w ten paskudny czyn świadczą zgromadzone przez policję dowody.

To pierwsze zatrzymanie w tej sprawie. Dotarcie do towarzyszek zaaresztowanej, które razem z nią pozbawiły emeryta oszczędności, jest kwestią czasu.