Warszawa. Będzie centrum reportażu. Ratusz wyremontuje fiński domek Kapuścińskiego

Słynny reportażysta mieszkał po wojnie w jednym z drewnianych domów na Polu Mokotowskim. Od lat chatka jest opuszczona i niszczeje. Miasto postanowiło właśnie przeznaczyć dwa miliony złotych na jej odnowienie i przeznaczenie na centrum reportażu.

Domek, w którym mieszkał Ryszard Kapuściński i sąsiadujący, podobny drewniany budynek będą po remoncie służyły środowiskom twórczym. Powstanie tu centrum reportażu Domek, w którym mieszkał Ryszard Kapuściński i sąsiadujący, podobny drewniany budynek będą po remoncie służyły środowiskom twórczym. Powstanie tu centrum reportażu
Źródło zdjęć: © UM Warszawa
Barbara Kwiatkowska

O lokalizacji w dawnym mieszkaniu Ryszarda Kapuścińskiego miejsca warsztatów, edukacji, spotkań dla twórców i czytelników literatury faktu poinformował w niedzielę na Twitterze prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Decyzja przeznaczenia fińskich domków z Pola Mokotowskiego na przedsięwzięcia społeczne, kulturalne lub naukowe zapadła już kilka lat temu. Teraz jednak udało się znaleźć na ten cel pieniądze.

Doprecyzowanie celu wydaje się naturalne - to właśnie tu, w jednym z drewnianych budyneczków, których warszawska historia wiąże się z powojenną odbudową miasta, mieszkał po wojnie słynny pisarz, dziennikarz, genialny autor reportaży. Pole Mokotowskie jest pełne jego obecności - prowadzi tu ścieżka edukacyjna przywołująca pamięć zmarłego autora. Teraz powstanie centrum reportażu dopełni te działania i będzie miało perspektywiczny wymiar.

Park Piłsudskiego na Polu Mokotowskim. Tu istnieje ścieżka edukacyjna, poświęcona słynnemu reportażyście. Wiele tu cytatów i odniesień z jego dzieł
Park Piłsudskiego na Polu Mokotowskim. Tu istnieje ścieżka edukacyjna, poświęcona słynnemu reportażyście. Wiele tu cytatów i odniesień do jego dzieł © WP | Barbara Kwiatkowska

Warszawa. Skąd się wzięły fińskie domki? To prowizorka, która okazała się bardzo trwała

Dwa domki przy ulicy Leszowej na Polu Mokotowskim od dekady stoją puste. Są zniszczone i niewiele brakowało, by same się poprzewracały. Są jedyną pozostałością jednego z osiedli, które powstały w zrujnowanej Warszawie w 1945 roku. Drewniane domki były darem ZSRR, służyły za mieszkania pierwszym budowniczym rekonstruującym stolicę. Trafiły do Polski, choć wcześniej były reparacją wojenną, wypłacaną Związkowi Radzieckiemu przez Finlandię, która nie dysponowała innymi aktywami, więc w ramach rekompensaty przekazywała gotowe drewniane elementy na domy. Te raczej nie były cenionym bogactwem w kraju, który ambitnie stawiał już na miasta pełne budowli podobnych do naszego Pałacu Kultury, zresztą również daru od braterskiego państwa.

Domki, które miały służyć tylko za tymczasowe osiedla, okazały się prowizorką, która przetrwała wiele dekad. Do dziś istnieją resztki takich osad na Osiedlu Przyjaźni na Jelonkach na Bemowie i na Jazdowie - tam kilka lat temu cudem obronili je przed planami deweloperskiej zabudowy miejscy aktywiści.

Na Polu Mokotowskim ocalały dwie chatki. Będą wymagały gruntownego remontu. Od dziesięciu lat nikt w nich nie mieszkał, a ciekawscy eksploratorzy wyrywali okna i demolowali wielokrotnie budynki.

Czekają na opiekę od 2016 roku - wtedy powstała w ratuszu koncepcja przeznaczenia ich na cele edukacyjne, kulturalne i społeczne, tak samo jak osiedla na Jazdowie. W 2018 wpisane zostały do rejestru zabytków. Teraz już wiadomo, że udało się wygospodarować pieniądze na ten cel. Zadecydowała o tym w czwartek rada miasta.

Warszawa. Pole Mokotowskie dla Ryszarda Kapuścińskiego

"Na koniec tygodnia dobra informacja - w domkach fińskich na Polu Mokotowskim powstanie centrum reportażu. Miejsce jest nieprzypadkowe - w jednym z nich po wojnie mieszkał Ryszard Kapuściński - postać nietuzinkowa, wybitny reportażysta, pisarz i publicysta! Działamy!" - ogłosił w niedzielę w mediach społecznościowych prezydent Rafał Trzaskowski.

Decyzję radnych z entuzjazmem przyjęły spadkobierczynie Ryszarda Kapuścińskiego, żona Alicja Kapuścińska i córka Rene Maisner. Domek pisarza i sąsiadujący z nim drugi drewniany budyneczek będą służyły, jak zakłada ratusz, jako miejsca społecznych i kulturalnych wydarzeń, ciekawych programów literackich, edukacyjnych i animacyjnych. Powierzone zostaną środowiskom twórczym. Będą tu prowadzone międzynarodowe projekty, a w otoczeniu centrum reportażu powstanie ogród społecznościowy i kameralna scena plenerowa.

Czerwony dywan dla biznesu. Zapłacą specjaliści

Wybrane dla Ciebie

ISW: Kreml straszy Finlandię tak samo jak przed atakiem na Ukrainę
ISW: Kreml straszy Finlandię tak samo jak przed atakiem na Ukrainę
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Kobieta zmarła w drodze do szpitala. Prokuratura wznowiła śledztwo
Kobieta zmarła w drodze do szpitala. Prokuratura wznowiła śledztwo
Polska zamyka granicę z Białorusią. Jest reakcja z Mińska
Polska zamyka granicę z Białorusią. Jest reakcja z Mińska
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin
Nieprawidłowości przy liczeniu głosów. Prokuratura postawiła zarzuty
Nieprawidłowości przy liczeniu głosów. Prokuratura postawiła zarzuty
Akcja ABW. Białoruski szpieg zatrzymany
Akcja ABW. Białoruski szpieg zatrzymany
Zamknięcie granicy z Białorusią. Kierwiński zapowiada rozporządzenie
Zamknięcie granicy z Białorusią. Kierwiński zapowiada rozporządzenie