Warszawa. Awantura na Dworcu Centralnym. Interwencja ochrony budzi kontrowersje
Interwencja na Dworcu Centralnym wobec kobiety, która żebrała i nie chciała wyjść na zewnątrz. W akcji brało udział około dziesięciu funkcjonariuszy.
O zdarzeniu, które miało miejsce około godz. 18 w Dzień Kobiet, poinformował portal "Super Express".
Na Dworcu Centralnym w Warszawie kobieta żebrała i nagabywała podróżnych, prosząc o pieniądze. W pewnym momencie zareagowała ochrona obiektu, co przerodziło się w wielką awanturę. Jak ustalił asp. szt. Artur Wojdat rzecznik komisariatu kolejowego, do przepychanki miało dojść po tym, jak kobieta zaatakowała jednego z pracowników ochrony.
Warszawa. Zaatakowała ochroniarza?
- Został przez nią kopnięty, ugryziony oraz uderzony w głowę radiostacją. Obrażenia, jakich doznał, zostały opatrzone przez załogę pogotowia ratunkowego – powiedział w rozmowie z "Super Expressem" Wojdat, dodał, że kobiecie nic się nie stało.
Jednak zapis z kamer nie potwierdził tej wersji. Trwa dokładna analiza przebiegu zdarzenia.
"Rządzący nie są w stanie trzeżwo spojrzeć na ocenę ich czynów. Widzą tylko krytykę”
Warszawa. "Szarpali i przygniatali do ziemi"
Na nagraniu widać jak kilku ochroniarzy, używając wulgaryzmów, szarpie i przygniata do ziemi kobietę. Stojący nieopodal policjanci, którzy byli oddelegowani do pilnowania porządku w czasie Strajku Kobiet, mieli nie zareagować na awanturę i interwencję pracowników ochrony.
Dopiero po chwili na miejscu zdarzenia zjawił się dwuosobowy patrol policji z komisariatu kolejowego, który pomógł wstać leżącej kobiecie.
Spółka PKP przekazała, że materiał z nagrania jest na razie analizowany.
Źródło: "Super Express"