Amerykańscy wojskowi o wystąpieniu szefa Pentagonu. "Odwracałem wzrok"
Przemówienie sekretarza obrony USA w Quantico wzbudziło mieszane reakcje. Jak podają amerykańskie media, część wojskowych uznała wtorkowe zgromadzenie za "stratę czasu", przypominające wiec polityczny. Inni wystąpienie szefa Pentagonu, a następnie prezydenta Donalda Trumpa określili wprost, jako "obraźliwe" i "agresywne". - Odwracałem wzrok - powiedział anonimowo jeden z dowódców.
Co musisz wiedzieć?
- Na wtorek sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych Pete Hegseth zwołał setki amerykańskich dowódców wojskowych z całego świata do bazy w Quantico w Wirginii. W spotkaniu uczestniczył też prezydent Donald Trump.
- Hegseth przedstawił nowe standardy sprawności fizycznej i zmiany w polityce wojskowej. Padały niecenzuralne słowa i kontrowersyjne uwagi.
- Przemówienie spotkało się z mieszanymi reakcjami wśród dowódców wojskowych.
Nie milkną echa przemówienia, jakie sekretarz obrony USA wygłosił podczas wtorkowego spotkania z wysokiej rangi dowódcami wojskowymi w Quantico w Wirginii. Pete Hegseth skrytykował m.in. dotychczasowe inicjatywy na rzecz różnorodności i zapowiedział surowsze standardy sprawności fizycznej.
- Nie ma już facetów w sukienkach, nie ma dalej zaburzeń, nie ma więcej złudzeń płciowych, nie ma więcej śmieci. Skończyliśmy z tym g***em - wyliczał.
Jak zauważa "The Atlantic", jego przemówienie, które trwało 45 minut, było częścią szerszej kampanii mającej na celu przekształcenie armii zgodnie z programem MAGA.
Załamanie pogody w Tatrach. Pierwsze uderzenie zimy tej jesieni
"Setki generałów starają się zachować twarz" - pisze portal tego amerykańskiego magazynu. Jak czytamy, reakcje na przemówienie Hegsetha były mieszane. Niektórzy oficerowie wyrazili obawy dotyczące wpływu nowych zasad na rekrutację i retencję w wojsku.
- Sekretarz obrony chce utrudnić żołnierzom składanie skarg na molestowanie i zastraszanie - powiedział "The Atlantic" jeden z generałów.
Inni oficerowie wyrazili rozczarowanie, oczekując od Hegsetha większego skupienia na strategii wojskowej, niż na szczegółach treningu fizycznego. Jak zaznacza "The Atlantic", powołując się na źródła, mocne przemówienie Hegsetha i jego propozycje wywołały niepokój w samym Pentagonie.
Słowa sekretarza obrony "obraźliwe"
W rozmowie z MSNBC emerytowany generał broni Mark Hertling, nazwał wystąpienie szefa Pentagonu "obraźliwym" i "agresywnym". Powiedział, że czuje się zobowiązany "stanąć w obronie amerykańskiej armii".
- Po prostu uważam za obraźliwe, że ktokolwiek ich obraża i twierdzi, że ich awanse i awanse w służbach są wynikiem polityki - ocenił generał, nawiązując do słów Hegsetha, który twierdził, że awanse były do tej pory dyktowane poprawnością polityczną, płcią i pochodzeniem.
Hertling równie ostro skrytykował wypowiedź Trumpa i stwierdził, że "po prostu nie może uwierzyć w niektóre rzeczy" wypowiadane przez prezydenta.
"Mogli po prostu wysłać e-mail"
Z kolei portal Politico pisze, że spora część obecnych w Quantico wojskowych zastanawiała się, dlaczego w ogóle doszło do tego wydarzenia.
- Bardziej przypominało konferencję prasową niż briefing dla generałów. Mogli po prostu wysłać e-mail - powiedział jeden z dowódców, prosząc o anonimowość, z obawy przed zemstą.
- To strata czasu dla wielu ludzi, którzy zdecydowanie mogli i powinni zajmować się lepszymi rzeczami. To również niewybaczalne ryzyko strategiczne, skupiać tak wielu liderów w operacyjnym łańcuchu dowodzenia w tym samym, publicznie znanym czasie i miejscu, by przekazać bezsensowny przekaz o niewielkiej wartości - powiedział inny, były wysoki rangą urzędnik obrony.
W zgromadzeniu zorganizowanym w ostatniej chwili wzięły udział setki wysokich rangą wojskowych. Pozostali mieli oglądać transmisję tego wydarzenia w swoich rodzimych bazach.
- W tym momencie odwracałem wzrok - powiedział anonimowo kolejny rozmówca Politico.
Jak dodaje portal, Demokraci z kolei twierdzili, że wydarzenie było motywowane wyłącznie próżnością.
Źródło: "The Atlantic"/Politico/HuffPost