RegionalneWarszawaW rocznicę śmierci Jolanty Brzeskiej pokażą film. "Chcemy, żeby usłyszał o nas świat"

W rocznicę śmierci Jolanty Brzeskiej pokażą film. "Chcemy, żeby usłyszał o nas świat"

Film dokumentalny "Kup pan cegłę" opowiada o "największym i najbrutalniejszym rozboju na mieniu publicznym w historii". - Odtworzymy ostatni dzień życia Joli Brzeskiej. Chcemy, żeby jej historia była uniwersalna i zrozumiana w Chile, Kenii czy na Islandii - mówi w rozmowie z WawaLove Piotr Gozdowski, dziennikarz i reżyser filmu.

W rocznicę śmierci Jolanty Brzeskiej pokażą film. "Chcemy, żeby usłyszał o nas świat"
Źródło zdjęć: © High Fly | Piotr Dąbkowski
Katarzyna Zając-Malarowska

28.02.2018 | aktual.: 28.02.2018 15:45

Katarzyna Zając-Malarowska: - W gwarze warszawskiej "kupić cegłę" znaczy paść ofiarą bandyty. Tak nazwałeś swój film dokumentalny o reprywatyzacji.

*Piotr Gozdowski: * - "Kup pan cegłę" to roboczy tytuł. Ostateczny zaprezentujemy w czwartek w klubokawiarni OFFSIDE w Warszawie. Wtedy będzie można obejrzeć trailer filmu, który ostatecznie ukaże się w czerwcu. Na razie nic nie mogę zdradzić.

- Warszawską reprywatyzacją nazywasz największym i najbrutalniejszym rozbojem na mieniu publicznym w historii. Kiedy zacząłeś interesować się tym tematem?

- Pierwszy lat o reprywatyzacji usłyszałem 10 lat temu. Pracowałem wtedy jako dziennikarz w dziale miejskim. „Na mieście” pojawiła się szczątkowa informacja, że kamienice w Śródmieściu zmieniają właściciela. To był niepotwierdzony news, legenda miejska, ale padło w niej nazwisko obecnej prezydent stolicy. Zacząłem zgłębiać ten temat. Mówiło się, że było kilka albo kilkanaście przypadków kamienic, które trafiły w prywatne ręce w dziwny sposób. Dopiero w ostatnich latach okazało się, że były ich tysiące. Dla mnie to nie jest przypadkowy proces. To nie była okazja wykorzystana przez kilku cwaniaków, a proceder na wielką skalę. Dlatego wpadłem na pomysł zrobienia filmu.

- W większości będzie on opowiadał o losach Jolanty Brzeskiej, działaczki lokatorskiej z Warszawy zamordowanej w 2011 roku.

Jej niewyjaśniona do dzisiaj śmierć była dla mnie punktem zwrotnym. Chciałem jak najszybciej zrobić film, ale temat był tak skomplikowany, że same zdjęcia zajęły mi trzy lata. Dzięki temu mamy materiały jeszcze sprzed wybuchu afery. Film będzie się składał z trzech części. Pierwsza to odtworzenie ostatniego dnia życia Joli Brzeskiej. Chcemy, żeby jej historia była uniwersalna, pozbawiona lokalnego kontekstu, żeby była zrozumiana w Chile, Kenii czy na Islandii. Druga cześć dotyczy losów jej przyjaciół, „towarzyszy broni” m.in. Janusza Baranka i Ewy Andruszkiewicz. Wszyscy byli nękani przez właścicieli kamienic. Janusz do tej pory walczy z Mossakowskim. To już 12 rok. Jest ostatnim lokatorem w kamienicy przy Dahlberga 5. Ewa wyleciała ze swojej kamienicy i mieszka pod Garwolinem w domku w lesie. Jest członkinią rady społecznej komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. Ostatnia część opowie historię reprywatyzacji.

- Zobaczymy w filmie kulisy śledztwa ws. śmierci Jolanty Brzeskiej?

- W środowisku policyjnym to gorący kartofel. Podobno wszyscy wiedzą, co się z nią stało, a nikt nie chce na ten temat rozmawiać. W filmie pojawi się też sprawa tajemniczej śmierci laboranta na komendzie na Mokotowie, który pracował nad próbkami DNA Joli Brzeskiej po jej śmierci. Niektórzy mówią, że się zastrzelił.

- Zbigniew Ziobro prawie dwa lata temu mówił o "dowodach" i "pewnych nowych ustaleniach" w sprawie jej zabójstwa. Wiadomo o co chodziło?

- Widocznie minister jest bardzo zajęty i ma inne sprawy na głowie, bo nic z tego nie wynikło. Zatrzymania, których dokonano w zeszłym roku były wynikiem śledztw prowadzonych jeszcze za czasów PO. Dotyczyły kamienic m.in. przy Chmielnej 70, Twardej 8 i 10. Ziobro nie ma za bardzo czym się chwalić. Ale prokuratura prowadzi obecnie blisko 700 postępowań dotyczących warszawskiej reprywatyzacji, więc, mamy nadzieję, że niedługo poznamy rezultaty.

- Co zmieni wasz film?

- Naszym celem jest, żeby historia reprywatyzacji była znana na całym świecie, a film pokazywany na każdym kontynencie i na festiwalach filmowych. Od lipca zaczynamy promocję.

Jesteś świadkiem zdarzenia w Warszawie, które jest dla Ciebie ważne? Widzisz coś ciekawego? Skontaktuj się z nami przez Facebooka lub na wawalove@grupawp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)