W klapkach i szlafroku wybił szybę w autobusie!
"Zdenerwowały go osoby jadące w autobusie"
Około północy policjanci zostali powiadomieni o tym, że nieznany mężczyzna wybił szybę w autobusie. Na miejscu, funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę. Andrzej C. był w szlafroku i klapkach. Twierdził, że wyszedł z mieszkania i wsiadł do autobusu. Kiedy wysiadł na przystanku na warszawskim Targówku, zdenerwowany na grupę osób nim jadącą, rzucił butelką w szybę. Wartość strat została oszacowana na kwotę 1500 złotych.
Z ustaleń policjantów wynika, że sprawca wysiadł na przystanku z autobusu, po chwili chwycił za butelkę i rzucił nią z całej siły w szybę pojazdu. Szyba została wybita. Kierowca autobusu wezwał funkcjonariuszy.
65-letni Andrzej C. już usłyszał zarzut. Przestępstwo uszkodzenia mienia zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Nurtuje nas pytanie: dokąd jechał w szlafroku i klapkach? Baseny o tej porze przecież są zamknięte.
Przeczytajcie też: We wtorek Polski Dzień Przytulania!