Ursus. Pierwszy plac zabaw dla dorosłych już w grudniu!
Źródła naukowe mówią: dorośli, podobnie jak dzieci, potrzebują swobodnej i twórczej zabawy. - To nie musi kończyć się wraz z dzieciństwem - przekonuje pomysłodawczyni nowego centrum rozrywki.
24.10.2016 08:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To już pewne: pierwszy plac zabaw w Polsce powstanie do końca tego roku w warszawskim Ursusie. Będą huśtawki, zjeżdżalnie, trampoliny, ściany do rysowania i hamaki. Autorka projektu podkreśla, że dorośli, podobnie jak dzieci, potrzebują swobodnej i twórczej zabawy. - To nie musi kończyć się wraz z dzieciństwem - przekonuje.
Plac rozrywki dla dorosłych to wygrany projekt z budżetu partycypacyjnego. Miał powstać już we wrześniu, lecz przetarg na wykonawcę został unieważniony. "Złożone oferty przekroczyły środki finansowe przeznaczone na powyższy cel" - poinformowało wówczas miasto. Autorka projektu złożyła go ponownie i za drugim razem udało się podpisać umowę na budowę.* *
Nowe centrum rozrywki ma zostać wybudowane do 5 grudnia za 280 tysięcy zł. Powstanie w okolicach ulic Rakuszanki i Czerwona Droga. Na 400 mkw znajdą się szerokie, wygodne huśtawki, duże zjeżdżalnie i trampoliny, ściana do rysowania, bujawki, hamaki i oryginalnie zaaranżowane miejsca do siedzenia.
- To nowość w Warszawie, mam nadzieję, że spotka się z entuzjazmem mieszkańców – powiedziała Urszula Kierzkowska, burmistrz dzielnicy Ursus w rozmowie z serwisem Metro Warszawa.
W Polsce nie ma placów zabaw innych niż dla dzieci . Źródła naukowe mówią: dorośli, podobnie jak dzieci, potrzebują swobodnej i twórczej zabawy. - To nie musi kończyć się wraz z dzieciństwem - przekonuje autorka zwycięskiego projektu z budżetu partycypacyjnego. - Nie dajmy sobie wmówić, że nie wypada nam już machać nogami, skakać, głośno śpiewać, rysować po chodniku czy siedzieć na drzewie. Nie przejmujmy się tym, że niektórzy odbiorą to jako zachowanie co najmniej dziwne. Czy nie mamy już w sobie potrzeby wyrażania radości inaczej niż tylko przez uśmiech? - pyta retorycznie pomysłodawczyni.
Źródło: MetroWarszawa/WawaLove.pl
Przeczytajcie również: Nowe miejsce: muzeum Sue Ryder. "Była tytanem pracy, całe życie poświęciła cierpiącym"