U brzegu Wisły tonie barka. "The love boat" nowym symbolem Śródmieścia
W okolicach Mostu Łazienkowskiego tonie zacumowana barka „The love boat”. Z dnia na dzień coraz bardziej zanurza się w wodach Wisły. Komisariat Rzeczny Policji zapewnia, że obiekt jest opuszczony i nie grozi całkowitym zatonięciem.
Barka przypomina obiekt jak z horrorów. Zalany pokład, odpadające deski, odłażąca farna. "The love boat" kilkanaście lat temu osiadła na mieliźnie i zacumowana stała w pobliżu portu Czerniakowskiego.
Na burcie tonącej barki zauważalny jest numer telefonu w przypadku "wynajmu statku na imprezy". Jednak połączeń wychodzących nikt nie odbiera.
"The love boat" stała się błyskawicznie nową wizytówką Śródmieścia. Przechodnie podzielili się z nami swoimi zdjęciami przez dziejesie.wp.pl.
Szczegółów na temat akcji strażaków udzielili portalowi warszawa.eska.pl funkcjonariusze Komisariatu Rzecznego.
– Obiekt jest opuszczony, nie grozi całkowitym zatonięciem - przekazali w komunikacie. - W trakcie interwencji strażaków nikogo nie było na pokładzie. Na dalsze decyzje w kwestii barki należy poczekać, aż do całkowitego ustąpienia lodu na Wiśle – podają.
Komisariat Rzeczny Policji zapewnia, że zalało cały pokład, ale z barki nie wypływa paliwo. - Nie stanowi żadnego zagrożenia dla okolicznych mieszkańców czy spacerowiczów - zapewniają.
Źródło: warszawa.naszemiasto.pl / warszawa.eska.pl