Trzaskowski o zwierzętach: spacery z psem należy ograniczyć do minimum

Trzaskowski przypomina, że według ustaleń ekspertów, potwierdzonych także opinią Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) zwierzęta domowe najprawdopodobniej nie przenoszą koronawirusa. Nie mogą się też same zarazić.

Trzaskowski podkreśla, że badania na ten temat trwają, ale opinie są „dość uspokajające”.

Prezydent zaleca, żeby w okresie zagrożenia koronawirusem spacery z psem skrócić do niezbędnego minimum.

„Dlatego dbajcie o swoje psy, a jeśli zajmując się nimi musicie wyprowadzać je na spacery – niech będą one krótkie. Świeże powietrze jeszcze nikomu nie zaszkodziło, ale trzeba uważać” – pisze na Facebooku.

Nie powinno się spuszczać psa ze smyczy. Jeśli ucieknie zbyt daleko, naraża właściciela na dłuższe wyjście i potencjalny kontakt z innymi ludźmi, którego trzeba unikać.

Jeśli właściciel psa jest chory, lub jest w grupie największego ryzyka najlepiej przekazać zwierzę pod opiekę kogoś, kto będzie w stanie się nim odpowiednio zająć. W ten sposób właściciel nie narazi siebie i innych wychodząc na spacery pomimo choroby. Zapewni także komfort psu.

Spacer należy ograniczyć do niezbędnego minimum. Po spacerze powinno się przemyć psu łapy wodą z mydłem.

„Podsumowując – o zwierzaki dbamy, nie boimy się ich, ale wspólny czas w miarę możliwości spędzamy w domach” – pisze Trzaskowski.

Apeluje też, żeby nie dać się zwieść niepokojącym fake newsom dotyczącym psów. Prezydent Warszawy jest właścicielem buldoga francuskiego o imieniu Bąbel i papuga.

Wczoraj informowaliśmy, że w Sosnowcu miały miejsce pierwsze przypadki pozbywania się zwierząt domowych ze względu na strach przed koronawirusem.

Prezydent Sosnowca poinformował, iż dotarły do niego zgłoszenia o przypadkach o porzucenia zwierząt domowych z obawy przed roznoszeniem wirusa.

Zagrożenie koronawirusem nie powstrzymuje ludzi przed bestialskim zachowaniem. Jedna z przychodni weterynaryjnych w Warszawie ostrzega, że na Saskiej Kępie, w okolicach ul. Elsterskiej ktoś celowo umieszcza ostre przedmioty, przypominające żyletki w przynęcie dla psów. Na szczęście weterynarzom udało się uratować suczkę, która połknęła ostre elementy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.