Trzaskowski: "Mam nadzieję, że policja w sylwestra będzie zachowywała się rozsądnie"

Chodzi o rozporządzenie opublikowane przez rząd w poniedziałek wieczorem, według którego w sylwestra od godz. 19 do godz. 6 w Nowy Rok w całej Polsce przemieszczać się będzie można tylko i wyłącznie w celu wykonywania czynności służbowych, zawodowych lub działalności gospodarczej oraz zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego.

We wtorek 22 grudnia prezydent Warszawy w rozmowie z Onet Rano został zapytany o noc sylwestrową w stolicy w związku z wprowadzonymi obostrzeniami. Rafał Trzaskowski zaznaczył, że władze Warszawy wycofały się w tym roku z organizacji imprezy miejskiej.

Trzaskowski odniósł się też do zakazu przemieszczenia się w noc sylwestrową, a także do informacji opublikowanych przez "Rzeczpospolitą" o przygotowaniach służb. Chodzi o sytuację, kiedy rozmówca dziennika otwarcie powiedział, że na wypadek nielegalnego zgromadzenia być może będzie trzeba wyłączyć sektor wokół domu prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego na Żoliborzu.

"Takiej 'imprezy plenerowej' nie przewiduje nikt w Europie. To także stworzenie zagrożenia terrorystycznego" – powiedział dalej rozmówca dziennika.

Rafał Trzaskowski we wtorkowej rozmowie odniósł się do tych słów, przyznając, że gdy słyszy, że policja mówi "o jakimś zagrożeniu terrorystycznym, no to włosy jeżą się na głowie".

"Boję się, że mogą być zupełnie nieproporcjonalne interwencje policji, jeżeli ktoś będzie chciał przejść się na przykład po Żoliborzu" – skomentował.

Prezydent stolicy dodał, że wierzy, że wszyscy mieszkańcy Warszawy zastosują się do wprowadzonych zaleceń i przywitają Nowy Rok we własnych domach. Trzaskowski jednak zauważył, że podobna "godzina policyjna" została wprowadzona także w innych krajach europejskich, ale jego zdaniem w "zupełnie inny sposób".

"Specjaliści mają sporo tutaj do powiedzenia, bo konstytucjonaliści twierdzą, że rozporządzeniem nie można niwelować praw obywatelskich, no a pewnie tak się skończy (…). Rząd od dawna mógł wprowadzić stan klęski i wtedy byłyby tego typu ruchy uprawnione" – powiedział.

Ponadto Rafał Trzaskowski zaapelował do stołecznej policji, aby sposób reakcji funkcjonariuszy był całkowicie proporcjonalny i adekwatny i żeby "nie tworzyła wrażenia zagrożenia terrorystycznego, bo to jest gruba przesada".

"Mam nadzieję, że policja będzie tutaj zachowywała się w sposób rozsądny" – dodał.