Tragiczny wypadek w Warszawie. Kierowca wjechał w mężczyznę i dziecko
Tragiczny wypadek na warszawskich Bielanach. Samochód śmiertelnie potrącił mężczyznę, który przechodził przez przejście dla pieszych. Auto potrąciło też wózek z dzieckiem.
Wypadek wydarzył się po godz. 13 w niedzielę na skrzyżowaniu ulic Sokratesa i Sandora Petofiego w Warszawie. Samochód potrącił pieszego, który przechodził przez przejście. Z relacji świadków wynika, że 33-letni mężczyzna w ostatniej chwili zdążył wypchnąć na chodnik żonę i odsunąć wózek z 3-letnim synkiem. Uratował bliskich, ale sam nie był w stanie już uciec.
Mężczyzna zmarł po długiej reanimacji. - Sprawcą potrącenia był kierowca bmw, który jak się okazało był trzeźwy. Ustalamy okoliczności wypadku. Na miejscu pracuje prokurator - mówi WP asp. szt Tomasz Oleszczuk ze stołecznej policji.
Obrażenia odniosło też dziecko, które wypadło z wózka. Chłopczyk został przewieziony do szpitala - jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Bmw jechało ulicą Sokratesa od Wisły w kierunku Bemowa. Auto poruszało się prawdopodobnie z dużą prędkością - po wypadku obróciło się i zatrzymało kilkadziesiąt metrów za przejściem dla pieszych.
Policja wyjaśnia, że kierowca bmw był trzeźwy. To mężczyzna w średnim wieku - podaje TVN24.
Ul. Sokratesa w kierunku Bemowa została zamknięta dla ruchu.
Służby ustalają przyczyny tragedii, jednak według świadków, mogła być to prędkość. - Nie od dziś jeżdżą tutaj jak wariaci, a przy przejściu nie ma świateł - powiedział jeden z mieszkańców reporterom Polsat News.
"Jeden z samochodów zatrzymał się przed liniami pasów, natomiast drugi z dużą prędkością potrącił mężczyznę, jednocześnie przewracając wózek z dzieckiem, prowadzony przez kobietę, która również przechodziła na drugą stronę ulicy" - relacjonują mieszkańcy w mediach społecznościowych.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl