RegionalneWarszawaTakiego festiwalu nie ma nigdzie na świecie

Takiego festiwalu nie ma nigdzie na świecie

Ruszył XXII Festiwal Mozartowski. Prawdopodobnie jest to ostatnia edycja tej imprezy...

Takiego festiwalu nie ma nigdzie na świecie

16.06.2012 11:03

Takiego festiwalu nie ma nigdzie na świecie. Przez sześć tygodni na scenie Warszawskiej Opery Kameralnej zostaną pokazane 42 spektakle. Na Zamku Królewskim, w Łazienkach Królewskich, Pałacu Wilanowskim i warszawskim kościele seminaryjnym będzie można posłuchać koncertów symfonicznych, fortepianowych, kameralnych i oratoryjnych Wolfganga Amadeusza Mozarta.

Szkoda tylko, że będzie to najprawdopodobniej ostatnia edycja tej jedynej w swoim rodzaju imprezy. Na stronie Warszawskiej Opery Kameralnej, jej założyciel, pomysłodawca i dyrektor Stefan Sutkowski pisze:

XXII Festiwal Mozartowski w Warszawie, który niebawem się rozpocznie, jest z pewnością tym, na który Państwa zapraszam, bez obawy, czy się odbędzie. Podjąłem bowiem tę decyzję świadomie, mimo braku zapewnienia ze strony władz samorządowych Mazowsza – co stanie się z Warszawską Operą Kameralną w przyszłości.

Zapraszam więc na przedstawienia i koncerty, gdy bardzo prawdopodobna jest sytuacja, że więcej tego Festiwalu – ale i Warszawskiej Opery Kameralnej, jaką znaliście od pięćdziesięciu lat – nie będzie. Piszę te słowa ze smutkiem, bowiem osiągnięcia tego zespołu – to wieloletnia wytrwała praca znakomitych artystów, w sprzyjającej atmosferze, co w sumie zapewniło najwyższy poziom wykonawstwa.

Dodać muszę, że działo się to przy bardzo skromnych stawkach wynagrodzeń, które w ostatnich kilku latach zostały jeszcze obniżone. Pracownicy naszej Opery zgodzili się na to, by tylko mogły odbywać się przedstawienia i koncerty, a więc – i festiwale.

Należy mieć nadzieję, że może się jeszcze stać coś cudownego w postaci decyzji, mogącej uratować tę wyjątkową, artystyczną placówkę i umieścić ją w gestii ludzi, którzy docenią jej dorobek ludzki i materialny, gromadzony przez pięćdziesiąt lat. Oby tak sie stało – przecież nie dla mnie, ale dla całego Zespołu, a przede wszystkim – dla naszych znakomitych odbiorców, dla których istniejemy i działamy, i którym – za to, że są z nami na dobre i na złe – wielekroć dziękowałem.

Co się stanie z Warszawską Operą Kameralną? Na razie nie ma nowych informacji dotyczących sposobu dofinansowania tej placówki, czy też rezygnacji dyrektora Sutkowskiego. Ponad 20 tys. podpisów zebrano pod petycją do ministra kultury, by zaopiekował się WOK-iem. Jednak nie ma chyba szans, aby tak się stało.

Samorząd województwa mazowieckiego, któremu Warszawska Opera Kameralna podlega, również nie wykazuje zaangażowania w sprawę. Chce jedynie udowodnić zasadność obcięcia dotacji dla Opery o ponad 23 proc. Temu mają służyć opublikowane wyniki kontroli w teatrze, świadczące o niegospodarności finansowej. Zarzuty dotyczą jednak systemu organizacji pracy, jaki obowiązywał w WOK od wielu lat i na pewno był znany samorządowi od dawna.

A my zapraszamy serdecznie na Festiwal Mozartowski. Być może jest to ostatni raz, kiedy będzie można wziąć udział w tym wydarzeniu. * SZCZEGÓŁY FESTIWALU*

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)