Partner tytularny stadionu to największe przedsiębiorstwo sektora elektroenergetycznego w Polsce. 40 proc. prądu płynącego z gniazdek polskich domów i przedsiębiorstw wyprodukowały właśnie elektrownie z Grupy PGE.
- W ciągu trzech lat Stadion Narodowy trafił do piątki najlepiej zarządzanych stadionów w Europie. Razem z PGE wykorzystamy wszystkie atuty naszych marek tworząc zupełnie nową jakość – PGE Narodowy. Nie ma drugiego obiektu, który byłby w stanie wygenerować tak dużo pozytywnej energii. To wszystko sprawia, że jest to partnerstwo zwycięskie dla obu stron i modelowa umowa naming rights – poinformował WawaLove.pl Tomasz Półgrabski, prezes spółki PL.2012+.
Od 2014 roku Stadion Narodowy to samofinansujące się przedsiębiorstwo, a pozyskanie partnera tytularnego jest kolejnym etapem w rozwoju potencjału biznesowego cieszącego się sporą popularnością obiektu. Umowę zawarto do 10 października 2020 r. na 5 lat z możliwością jej przedłużenia. Nazwa PGE Narodowy obowiązuje od momentu podpisania umowy.
(Nie) dochodowy Narodowy
Stadion Narodowy w Warszawie przynosi coraz mniejsze straty brutto, ale wciąż przynosi. W zeszłym roku było to 1,1 mln złotych. W 2014 roku straty wyniosły niewiele ponad 1 mln złotych. W porównaniu z rokiem 2013, gdy suma ta wyniosła około 12 mln, to spory skok in plus. Operator obiektu, spółka PL.2012+ przewiduje , że w 2015 roku po raz pierwszy wynik finansowy będzie dodatni.
W ubiegłym roku spółka zanotowała przychody w wysokości 43,202 mln złotych, natomiast poniosła koszty wynoszące 44,277 mln. Największy dochód - 15,945 mln uzyskano z organizacji 28 imprez "całostadionowych". Wydarzenia biznesowe przyniosły 15,669 mln, z tytułu partnerstwa korporacyjnego i wynajmowania lóż uzyskano ponad 9 milionów złotych.
Najbardziej dochodowe imprezy Narodowego to pojedynki piłkarskiej reprezentacji Polski ze Szkocją i Niemcami, mecz otwarcia mistrzostw świata w piłce siatkowej mężczyzn Polska - Serbia, halowy puchar świata w windsurfingu, Verva Street Racing "Dakar na Narodowym" oraz Zimowy Narodowy, który cieszył się największym zainteresowaniem .
Kontrakt z zastrzeżeniem
- W związku z pojawiającymi się w mediach spekulacjami dotyczącymi umowy podpisanej przez operatora stadionu pragniemy wyjaśnić, że nie jest to najwyższy tego typu kontrakt w historii - poinformował WawaLove.pl Maciej Szczepaniuk z PGE. - Z dumą możemy potwierdzić, że umowa jest niezwykle prestiżowa oraz najbardziej wartościowa w historii Stadionu Narodowego, jednak z pewnością nie jest to najdroższa umowa sponsoringowa w polskim sporcie - dodał rzecznik. Jej dokładna wartość objęta jest tajemnicą handlową, jednak nieoficjalnie mówi się, że spółka zapłaci w ciągu pięciu lat aż 40 mln zł
Fakt, że spółka należąca do Skarbu Państa została sponsorem Stadionu Narodowego, nie uszedł uwadze internetowych satyryków. Portal Pitu-pitu.pl skomentował kontrakt w taki sposób:
Zadanie z matematyki: jeżeli spółka z udziałem skarbu państwa reklamuje się na obiekcie zarządzanym przez spółkę skarbu państwa, płacąc za to pieniędzmi odbiorców prądu (obywateli tego państwa), to ile wyniosą premie prezesów i dyrektorów w tych spółkach i kto je sfinansuje. Można pomylić się o 200 tys zł.
Zobaczcie też: Tak wygląda nowy meczet w Warszawie [WIDEO]