Służby miejskie apelują: w czasie upałów nie pozostawiajmy zwierząt w samochodach
Nieodpowiedzialnemu właścicielowi może grozić nawet kara pozbawienia wolności do lat 2.
Nadchodzi fala upałów, słuzby miejskie jak co roku apelują: nie pozostawiajmy zwierząt w samochodach. - Nie bądźmy też obojętni i reagujmy natychmiast, gdy będziemy świadkami groźnej dla zdrowia lub życia zwierzęcia sytuacji. Właściwe i szybkie działania mogą pomóc - apeluje stołeczna straż miejska.
Pamiętajmy - informują strażnicy - że temperatura w samochodzie pozostawionym na słońcu rośnie bardzo szybko, może wynieść nawet 50 – 60 stopni Celsjusza. Przebywanie zwierząt – nawet przez krótki czas – w takich warunkach grozi przegrzaniem, odwodnieniem, udarem słonecznym, a w najgorszym przypadku śmiercią. - Właściciele tłumaczą, że zostawili zwierzę w samochodzie tylko na moment, a dodatkowo zostawili uchylone okno. Pamiętajmy, że nawet krótka chwila w nagrzanym samochodzie może być dla zwierzęcia śmiertelnie niebezpieczna. Pozostawienie uchylonej szyby w takiej sytuacji nic nie pomoże – mówi Piotr Mostowski, Zastępca Naczelnika Oddziału Ochrony Środowiska.
- Gdy widzimy zamknięte w samochodzie zwierzę , reagujmy natychmiast. W pierwszej kolejności poinformujmy odpowiednie służby. Funkcjonariusze ocenią sytuację na miejscu zdarzenia i podejmą właściwe czynności. Jeszcze przed przyjazdem służb, jeśli mamy taką możliwość, spróbujmy dotrzeć do właściciela czworonoga. Można spróbować skontaktować się z pracownikami lub ochroną obiektów, w pobliżu których zaparkowane jest auto. Być może właściciel zwierzęcia przebywa w którymś z nich – mówi Mostowski.
Pamiętajmy też, że jeśli zostanie udowodnione, że właściciel swoim zachowaniem naraził zwierzę na utratę życia lub zdrowia, może grozić mu kara grzywny, ograniczenia wolności a nawet pozbawienia wolności do lat 2.
Przeczytajcie też: Wracają "Ogrody Muzyczne". Festiwal na dziedzińcu Zamku Królewskiego
