RegionalneWarszawaSkarbówka zajmie konta spadkobierców kamienicy przy Noakowskiego 16

Skarbówka zajmie konta spadkobierców kamienicy przy Noakowskiego 16

Ruszyła windykacja w sprawie kamienicy przy Noakowskiego 16. Urząd Skarbowy ma zająć konta 9 spadkobierców, którzy mieli uzyskać prawa do nieruchomości w centrum Warszawy. Łącznie wszyscy beneficjenci mają zwrócić miastu 15 mln złotych.

Skarbówka zajmie konta spadkobierców kamienicy przy Noakowskiego 16
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Adam Stępień
Karolina Kołodziejczyk

12.01.2018 15:03

22 grudnia komisja weryfikacyjna, która bada aferę reprywatyzacyjną w Warszawie, uznała, że decyzja z 2003 roku o zwrocie kamienicy przy Noakowskiego 16 została podjęta z naruszeniem prawa. - Beneficjenci zwrotu kamienicy przy Noakowskiego 16 mają oddać miastu ponad 15 mln zł - poinformował wówczas szef komisji Patryk Jaki. Wśród grupy spadkobierców znalazł się m.in mąż prezydent stolicy Andrzej Waltz, który nabył prawa do nieruchomości w 2003 roku.

Przypomnijmy, że rodzina Waltzów ma zapłacić 5,4 miliona złotych. Andrzej Waltz i jego córka Dominika do tej pory oddali miastu po 1 mln 87 tys. zł.

Jak podaje Radio ZET, teraz urzędy skarbowe mają zająć konta 9 innych spadkobierców właścicieli kamienicy przy Noakowskiego 16. Jedna osoba przebywa za granicą, z tego powodu zwrot środków może zająć więcej czasu.

- Pozostaje osiem osób; do tych ośmiu osób została wszczęta procedura poprzez urzędy skarbowe właściwe dla miejsca zamieszkania - cytuje rzecznika prasowego komisji reprywatyzacyjnej Oliwer Kubicki niezalezna.pl, powołując się w źródle na PAP.

Historia kamienicy przy Noakowskiego 16

Przed wojną właścicielami kamienicy przy ul. Noakowskiego 16 były osoby pochodzenia żydowskiego, które zginęły w czasie II wojny światowej. W 1945 r. Leon Kalinowski, wraz z Leszkiem Wiśniewskim i Janem Wierzbickim, zaczął posługiwać się w warszawskich urzędach antydatowanym na czas sprzed wojny pełnomocnictwem właścicieli do dysponowania przez niego ich nieruchomością; miał on sfałszować akt notarialny i wypisy z niego. Dzięki temu Kalinowski sprzedał kamienicę Romanowi Kępskiemu (wujowi Andrzeja Waltza) i Zygmuntowi Szczechowiczowi.

Po tej transakcji na jaw wyszło, że wojnę przeżyła Maria Oppenheim, żona jednego z dawnych właścicieli. Wykazała ona popełnione oszustwo. Pod koniec lat 40. Kalinowski został skazany na więzienie. Sąd unieważnił też wtedy pełnomocnictwa, którymi się posługiwał.

Po wydaniu "dekretu Bieruta" Kępski i Szczechowicz wszczęli, jako pokrzywdzeni przez dekret, postępowanie o ustanowienie prawa własności czasowej gruntu pod kamienicą, czego odmówiono im w 1952 r. W 2001 r. Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło orzeczenie z 1952 r.

W 2003 r. prezydent m.st. Warszawy ustanowił prawo użytkowania wieczystego nieruchomości na rzecz kilkunastu spadkobierców Kępskiego i Szczechowicza, w tym - Andrzeja Waltza i jego córki. W 2007 r. 91 proc. udziałów w kamienicy nabyła od nich Fenix Group.

Źródło: RadioZET/niezalezna.pl

Zobacz także
Komentarze (0)