"Sk...syny j..ane. Wasze marne usługi powinny być darmowe!"
Ostry atak czytelniczki fanpejdża sympatyków Kolei Mazowieckich. Cięta riposta administratora. Koleje Mazowieckie zmuszone do wyjaśnień
Wulgarnych dyskusji w internecie nie brakuje, wie o tym każdy. Jednak ta była nietypowa, bowiem cięta odpowiedź administratora fanpejdża uderzyła bezpośrednio w Koleje Mazowieckie. Zaczęło się od postu jednej z czytelniczek, Edyty na profilu Koleje Mazowieckie w serwisie Facebook. Napisała ona:
Sk...syny j..ane, wasze marne usługi powinny być darmowe!
Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Użytkownik Koleje Mazowieckie odpisał:
Pani Edyto, darmowa to może być Pani, ale nie usługi przewozu...
W internecie zawrzało. Jak Koleje Mazowieckie mogą w ten sposób reagować na wulgarne zaczepki? - pisali niektórzy. Inni zaś lajkowali odpowiedź administratora strony. Riposta zebrała setki lajków!
Tyle, że spółka Koleje Mazowieckie nie mają z tym profilem nic wspólnego.
Jest on prowadzony przez sympatyków i nie mamy nad nim żadnej kontroli - powiedziała Gazecie Aneta Podgajna z biura prasowego KM. I dodała - Trzeba będzie coś z tym zrobić, bo psują nam opinię.
Na profilu możemy przeczytać: "Strona pasażerów i sympatyków Kolei Mazowieckich". Niestety, wiele osób myśli, że to profil oficjalny. Nawet pod odpowiedzią administratora pojawiło się wiele wpisów, które wprost oskarżały Koleje Mazowieckie o chamstwo i brak wyrozumiałości.