Sasin: "Mamy informację, że zapadła polityczna decyzja, by nie kontrolować ratusza"
Mamy takie informacje, że ratusz warszawski był absolutnie poza kontrolami, była polityczna decyzja, żeby ratusza warszawskiego nie kontrolować - mówił w „Poranku RDC”.
Zdaniem Jacka Sasina z Prawa i Sprawiedliwości za czasów rządów koalicji PO-PSL warszawski ratusz celowo nie był poddawany żadnym działaniom kontrolującym stołeczne władze. - Kontrole CBA w samorządach to powrót do normalnych działań. Mamy takie informacje, że ratusz warszawski był absolutnie poza kontrolami, była polityczna decyzja, żeby ratusza warszawskiego nie kontrolować - mówił w „Poranku RDC”.
- Mamy jeszcze dwa i pół roku do wyborów w Warszawie. Oczywiście, jeśli nie zdarzy się nic nadzwyczajnego. Duża grupa warszawiaków bardzo krytycznie ocenia rządy pani Gronkiewicz-Waltz, często spotykam się ze stwierdzeniem, że są rozzłoszczeni - powiedział gość RDC.
Rządowa decyzja?
Jak komentował Sasin, kontrole CBA w samorządach to „powrót do normalnych działań„. - Mamy takie informacje, że ratusz warszawski był absolutnie poza kontrolami, była polityczna decyzja, żeby ratusza warszawskiego nie kontrolować. Mamy informacje, które przekazuje m.in. nowe kierownictwo służb specjalnych, w tym CBA, że była podjęta decyzja na szczeblu politycznym, rządowym, żeby warszawskiego ratusza kontrolami nie nękać - zaznaczył polityk.
- Z drugiej strony ciągle mamy informacje o nieprawidłowościach, m.in. związanych z reprywatyzacją, to skandal. Ta afera kosztuje wszystkich warszawiaków olbrzymie pieniądze - dodał. Sasin przyznał także, że sprawa śmierci Jolanty Brzeskiej „wymaga wyjaśnienia„. - Życzyłbym sobie, żebyśmy byli pewni, co w tej sprawie się stało, bo ta sprawa jest jakby w zawieszeniu - podkreślił.
Źródło: (rdc)
Przeczytaj też: Zmienią nazwę stacji metra Świętokrzyska?