Są zarzuty dla czterech osób nielegalnie kodujacych karty miejskie WKM
Zarząd Transportu miejskiego zapowiada, że nie odpuści ani oszustom kodującym karty ani tym, którzy z fałszywych doładowań korzystają
ZTM podaje na swojej stronie, że zintensyfikował działania polegające na weryfikacji legalności kontraktów biletowych na WKM oraz na Elektronicznych Legitymacjach Studenckich.Wszelkie podejrzenia popełnienia przestępstw w zakresie fałszowania biletów komunikacji miejskiej, są i będą zgłaszane do odpowiednich prokuratur, zgodnie z przepisami kodeksu karnego i kodeksu postępowania karnego.
ZTM skierował dotychczas do prokuratury zawiadomienia przeciwko ponad 900 osobom. Były wśród nich ponoć osoby, które nie dość, że zdecydowały się na korzystanie z nielegalnie zakodowanego biletu to jeszcze chciały go potem zwrócić lub przekodować na inną kartę. Prokuratura wszczęła postępowanie. W jego wyniku czterem osobom postawiono zarzut popełnienia przestępstwa z art. 287 par. 1 Kodeksu karnego(cyt.* Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub wyrządzenia innej osobie szkody, bez upoważnienia, wpływa na automatyczne przetwarzanie, gromadzenie lub przekazywanie danych informatycznych lub zmienia, usuwa albo wprowadza nowy zapis danych informatycznych, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5).*Osoby te znajdują się teraz pod policyjnym dozorem. Dodatkowo zostało zabezpieczone ich mienie o wartości ok. 11 tys. zł.
Oprócz tego policja przesłuchuje pozostałe osoby, które zdecydowały się na zakup biletów z nielegalnego źródła. Osobom korzystającym z nielegalnie zakodowanych biletów mogą zostać postawione zarzuty umyślnego lub nieumyślnego paserstwa. W pierwszym przypadku czyn taki zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.Za paserstwo nieumyślne grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub jej pozbawienia do 2 lat.