Ratusz sprzedaje Pałac Szaniawskich
Budynek ma ponad 2 tys. m kw. i stoi około 250 metrów od Kolumny Zygmunta
20.10.2014 14:16
Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz wystawiła właśnie zarządzenie o wystawieniu Pałacu Szaniawskich na przetarg. Zostanie on rozstrzygnięty w grudniu tego roku. O tym, że pójdzie on pod młotek, pisaliśmy jeszcze w 2013 roku . Śmialiśmy się wówczas, że powstanie w nim spożywczy dyskont.
Rzeczywiście, jeśli kupujący będzie chciał zaadaptować budynek na swoje potrzeby, będzie mógł to zrobić - jednak tylko po uzyskaniu zgody konserwatora zabytków. Wprawdzie konserwator zabytków zapowiedział, że nie zgodzi się na żadne zmiany w budynku, ale podobne zapewnienia stołecznego konserwatora słyszeliśmy już wielokrotnie, więc wszystko jest możliwe.
Pałac Szaniawskich wybudowano na początku XVIII wieku. W 1743 jego właścicielem na drodze spadku został Józefat Szaniawski. Później pałac należał do rodziny Ostrowskich. W wieku XIX kilkakrotnie zmieniali się właściciele budynku. Wtedy też stał się kamienicą czynszową. Od 1844 właścicielem był Julian Kuzniecow, później rodzina Drac, a następnie Weinsteinów. W latach 1832-1897 w pałacu miała swoją siedzibę księgarnia i skład nut Gustawa Sennewalda. Podczas II wojny światowej pałac został zniszczony. Odbudowano go w 1950 według projektu Borysa Zinserlinga w stylu klasycystycznym.
Pałac Szaniawskich przy Miodowej jako obiekt na sprzedaż prezentowany był m.in. na międzynarodowych targach nieruchomości MIPIM w Cannes i na targach w Monachium. Planowany budżet ze sprzedaży warszawskich nieruchomości wynosi ww tym roku 300 mln zł. - Na ogół transakcje są realizowane pod koniec roku. - mówi prezydent Warszawy . - Natomiast w ciągu roku inwestorzy zastanawiają się nad różnymi propozycjami. Wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski dodał że Warszawa ma dużą liczbę nieruchomości w centrum miasta, dobrze skomunikowanych, z dużymi możliwościami rozwoju.
Pałac przy Miodowej 8 ma ponad 2 tys. m kw. i stoi około 250 metrów od Kolumny Zygmunta. Cena wywoławcza wynosi 21 m;ln złotych. Są chętni?
Przeczytajcie też: Kolorowa Warszawa z 1960 roku [ZDJĘCIA]