RegionalneWarszawa"Pył jest wszędzie, wdziera się do płuc. Boję się o zdrowie dziecka"

"Pył jest wszędzie, wdziera się do płuc. Boję się o zdrowie dziecka"

Przy ul. Widok w Warszawie jednocześnie prowadzone są 4 inwestycje. Mieszkańcy boją się o swoje zdrowie.

"Pył jest wszędzie, wdziera się do płuc. Boję się o zdrowie dziecka"
Karol Lewandowski

- Codziennie ulica zaścielona jest gęstym pyłem, samochody wyglądają jak po burzy piaskowej, pył wdziera nam się do mieszkań, czyli także do naszych płuc. Boję się wyjść z wózkiem z domu w obawie o zdrowie dziecka - opowiadam nam pani Agnieszka. Dramat rozgrywa się w centrum Warszawy, gdzie postanowiono burzyć oraz remontować kilka budynków jednocześnie.

Mieszkańcy bloków przy ulicy Widok na warszawskim Śródmieściu od wielu miesięcy przeżywają prawdziwe utrapienie. Za oknami widzą tylko wąski pas jezdni z gigantycznym placem budowy w tle. Taki "krajobraz" spotykany jest na wielu osiedlach, jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że prowadzenie kilku wielkich remontów oraz wyburzeń w obrębie jednej ulicy, nie jest najszczęśliwszym zbiegiem okoliczności.

Universal, pawilon Emilia, Rotunda oraz remont elewacji sąsiadującego z Emilią zabytku. Te cztery obiekty, a raczej ich rozbiórka lub remont, powodują, że ulica Widok codziennie jest biała. Bynajmniej nie od śniegu, co o tej porze roku byłoby uzasadnione. Chodzi o pyły, które powstają w wyniku wyburzeń oraz innych prac przy wspomnianych budynkach.

- We wrześniu ub.r. ruszyła przy tej ulicy pełną parą rozbiórka budynku Universal. Wówczas było przez chwilę głośno o niezabezpieczonym usuwaniu azbestu z budynku . Mniej więcej w tym samym czasie ruszyła przebudowa onok kina Atlantic (niby przy Chmielnej, ale okna tylne budynków przy Widok wychodzą właśnie na tamten plac budowy). Następnie dołożono nam rozbiórkę pawilonu Emilia oraz remont elewacji sąsiadującego z Emilią zabytku. Rusza także rozbiórka Rotundy - rozkłada ręce pani Agnieszka, która nie może pogodzić się z tym, że tyle inwestycji prowadzonych jest jednocześnie.

"Boję się wyjść z wózkiem z domu"

Nikt z planujących inwestorów nie pomyślał o dramacie mieszkańców, którzy codziennie przyjmują kolejną dawkę pyłów i kurzu, który wdziera się nie tylko do ich mieszkań, ale także do ich płuc.

- Ulica codziennie zaścielona jest gęstym pyłem, samochody wyglądają jak po burzy piaskowej, ten pył wdziera się nam do mieszkań, i do naszych płuc. Codziennie zmieniając wodę w oczyszczaczu powietrza z jednego tylko pokoju, wynoszę kilka łyżek piachu, drugie tyle mam w płucach ja i moje nowo narodzone dziecko. W ciąży drżałam na myśl o azbeście, teraz boję się wyjść z wózkiem z domu - mówi WawaLove.pl pani Agnieszka.

- Czy to normalne że wydaje się pozwolenia na taką ilość zbliżonych prac na odcinku 100 metrów? Czy rozbiórki nie powinny być jakoś zabezpieczone? Przecież niszczeniu ulega nasze mienie (karoseria samochodów) i zdrowie. Nie wspomnę o pomniejszych uciążliwościach jak brud, hałas od szóstej rano czy ruch ciężkich pojazdów po uliczce bez przelotu oraz brak miejsc postojowych dla mieszkańców - irytuje się pani Agnieszka, która mieszka w okolicy.

(Fot. WawaLove.pl)

"Dyrektor jest na urlopie"

- Nadzór nad prowadzoną inwestycją jest w kompetencji Powiatowego Inspektoratu Budowlanego. Ten organ może zrobić kontrolę oraz nakładać kary. Być może pewne czynności zostały podjęte po skargach mieszkańców - mówi WawaLove.pl Bartosz Milczarczyk, rzecznik stołecznego ratusza.

Zgodnie z sugestią rzecznika Urzędu Miasta, dzwonimy do organu, który powinien nadzorować budowę. - Niestety jedyną osobą, która może udzielić informacji jest dyrektor, a w tej chwili przebywa on na urlopie - mówi WawaLove.pl przedstawicielka powiatowego nadzoru budowlanego. - Po pierwsze informacji możemy udzielić dopiero w poniedziałek, ponieważ w tym temacie nikt dyrektora nie zastępuje, a przede wszystkim prosimy o wysłanie nam wcześniej wiadomości mailowej, żeby wskazać nam temat, na który chcą państwo uzyskać wypowiedź - zaznacza. -To jest jedyna droga. Musimy przygotować akta, by zapoznać się z tematem - dodaje. Wysłaliśmy zatem oficjalne zapytanie, czekamy na odpowiedź.

Sprzedają bułki w chmurze kurzu

W czasie, gdy Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego będzie "zapoznawał się z tematem", kolejne chmury białego pyłu i kurzu osiadają na samochodach i dostają się do mieszkań lokatorów. - Robotnicy na bieżąco polewają wodą wyburzane fragmenty Universalu, jednak w żaden sposób to nie pomaga. Pył roznosi się na całą okolicę - mówi reporter WawaLove.pl. - Co ciekawe, w pobliżu na ulicy sprzedawane są bułki i wiele osób je kupuje, nie zwracając uwagi na wszechobecny kurz - relacjonuje.

(Ul. Widok. Fot. WawaLove.pl)

Rakotwórczy azbest

Problemy związane z rozbiórką Universalu piętrzą się od wielu miesięcy. Konstrukcja rozbieranego budynku złożona była z silnie rakotwórczego azbestu, a inwestor nie zapewnił należytego zabezpieczenia podczas rozbiórki - alarmowali nas latem ub.r. mieszkańcy Śródmieścia. Teraz pojawił się kolejny problem, który opisaliśmy powyżej. W 2014 budynek przejęła austriacka firma S+B Gruppe, która w miejsce Universalu zamierza postawić biurowiec "J44" (ma kojarzyć się z adresem Aleje Jerozolimskie 44).

Próbowaliśmy skontaktować się z inwestorem, niestety nikt nie zechciał odebrać telefonu.

Universal to jeden z najbardziej charakterystycznych budynków stolicy. Wysoki na 50 metrów wieżowiec powstał w 1965 roku, jako siedziba dawnej Centrali Handlu Zagranicznego Universal. Zaprojektowano go jako część tzw. Ściany Wschodniej.

Obraz
zdrowiematkaulica
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)