Prorektor SGGW w pogoni za pokemonami [WIDEO]
Uczelnia wychodząc naprzeciw ogromnemu zainteresowaniu studentów aplikacją Pokemon Go, postanowiła uruchomić sieć Wi-Fi dla osób oczekujących na złożenie dokumentów na pierwszy rok studiów.
19.07.2016 11:48
Moda na "łapanie pokemonów" zatacza kolejne kręgi. Jeśli komuś wydawało się, że jest to gra wyłącznie dla najmłodszego pokolenia, powinien natychmiast zrewidować swoje stanowisko. Na spacer w poszukiwaniu kolorowych stworków wybrał się sam prorektor Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego - prof. dr hab. Bogdan Klepacki. Co więcej, uczelnia wychodząc naprzeciw ogromnemu zainteresowaniu studentów aplikacją Pokemon Go, postanowiła uruchomić sieć Wi-Fi dla osób oczekujących na złożenie dokumentów na pierwszy rok studiów. W taki sposób SGGW pragnie umilić przyszłym studentom czas spędzony w kolejce.
- Rekrutacja rekrutacją, ale Pokémony same się nie złapią! Prorektor Klepacki łapie je pod Pałacem Rektorskim na Starym Kampusie SGGW! Pokémon Go na SGGW! - napisano na facebookowym profilu Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Jak widać szał związany z poszukiwaniem pokemonów "wyciąga" także osoby z dyrektorskich gabinetów.
Prorektor Klepacki łapie pokemony
Pod filmem pojawiło się wiele pozytywnych komentarzy na temat podjętej przez prorektora inicjatywy. Jeden z komentujących żartobliwie napisał, że "po tym doświadczeniu Prorektor na pewno otworzy nowy kierunek na wydziale Nauk o Zwierzętach". "To jeszcze bardziej obrazuje mi, że wybrałem ideolo uczelnie dla siebie'" - dodał kolejny internauta.
Udostępnili Wi-Fi dla osób składających dokumenty
"Informacja dla nowo przyjętych studentów -> wychodząc naprzeciw wymaganiom tego tygodnia oraz żeby umilić Wam czas spędzany w kolejce zorganizowaliśmy dla Was WiFi pod budynkiem nr 8 (tam, gdzie składacie dokumenty)" - poinformowało na Facebooku SGGW.
Jak widać tę niespodziewaną "modę" na łapanie pokemonów trudno już będzie powstrzymać, skoro dołączają do niej kolejne pokolenia. Gratulujemy prorektorowi otwartości na nowe trendy.
Przeczytaj też: Poszukiwany 2 listami gończymi zatrzymany na Pradze