Prezydent Warszawy: "Nie bierzcie warszawiaków za zakładników!"
Hanna Gronkiewicz-Waltz apeluje do szefów związków zawodowych, żeby nie utrudniali życia warszawiakom dwoma manifestacjami, które mają odbyć się w tym tygodniu
W najbliższym tygodniu w Warszawie mają odbyć się dwie manifestacje związków zawodowych. W środę, 11 września rozpocznie się w stolicy marsz pod hasłem "Dość lekceważenia społeczeństwa", a kulminacja przypadnie na sobotę, 14 września, gdy "Solidarność" zorganizuje wielką manifestację antyrządową. Będzie to tzw. „marsz gwiaździsty” - manifestacje wyruszą z różnych punktów miasta, by później spotkać się i ruszyć w jednym kierunku. Oznacza to znaczne utrudnienia komunikacyjne w centrum Warszawy i praktyczny paraliż miasta. Mimo że o planowanych manifestacjach wiadomo od dawna , Hanna Gronkiewicz-Waltz dzisiaj wystosowała list do szefów związków zawodowych. Prosi o przemyślenie sensowności aż tak dotkliwego blokowania miasta. Proponuje, by zorganizować tylko jedną manifestację lub żeby zrezygnować z formuły "marszu gwiaździstego". Dodaje, że w Warszawie odbywa się około 700 protestów każdego roku, co znacznie utrudnia
warszawiakom normalne życie.
Na ten sam temat wypowiadał się ostatnio reżyser Andrzej Saramonowicz (zobaczcie:* "Odpi...lcie się od Warszawy, barany!"*). Jego ostra wypowiedź rozpoczeła dyskusję wśród naszych czytelników.
*Przeczytajcie list Hanny Gronkiewicz-Waltz: *
Szanowni Panowie!
Prawo do demonstracji jest jednym z ważniejszych praw obowiązujących w wolnej Polsce. Artykuł 54. Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej jednoznacznie określa, że pokojowa manifestacja może zostać zorganizowana w dowolnie wybranym miejscu i czasie, a Trybunał Konstytucyjny doprecyzował, że może się ona odbyć bez względu na stopień utrudnień dla mieszkańców.
Absolutna większość zgromadzeń publicznych odbywa się w stolicy. To tu dochodzi do około 700 protestów każdego roku. W pamięci warszawiaków ciągle pozostają: palenie opon przy okazji demonstracji czy używanie bruku jako broni skierowanej przeciwko służbom porządkowym. W najbliższą środę i sobotę dojdzie do kolejnych protestów związków zawodowych. Z zapowiedzi central związkowych wynika, że może dojść do paraliżu komunikacyjnego stolicy. Zaskakującym jest fakt, że manifestacja odbędzie dwukrotnie w ciągu tego samego tygodnia – w środę i w sobotę. W obu przypadkach przybierze formę tzw. marszu gwiaździstego. Ta forma manifestacji jest - z punktu widzenia zwykłego warszawiaka - najbardziej dotkliwa. Niezrozumiałym dla mnie jest to, że rozmiar dotkliwości dla mieszkańców stał się powodem do dumy i satysfakcji organizatorów.
Dziś, korzystając z faktu, że do demonstracji zostało jeszcze dwa dni chciałabym do Was, jako organizatorów marszu zaapelować: Ograniczcie swoją manifestacje do sobotniego marszu lub zrezygnujcie z formy marszu gwiaździstego. Nie bierzcie warszawiaków za zakładników realizacji swoich postulatów.
Chciałabym, żeby to Panowie wytłumaczyli warszawiakom, dlaczego realizując własne prawo do demonstracji swoich poglądów nie bierzecie pod uwagę skali utrudnień poruszaniu się po mieście przez mieszkańców Warszawy.
W imię prawa do demonstracji swoich poglądów nie można ograniczać prawa warszawiaków do normalnego życia.
Hanna Gronkiewicz – Waltz
Prezydent m.st. Warszawy
(pogrubienia pochodzą od redakcji)