Pracował jako sanitariusz w warszawskim szpitalu. "Czujesz, że masz związane ręce"
Dziennikarz opowiedział całą prawdę o polskiej służbie zdrowia.
- Zatrudniłem się w szpitalu, bo chciałem się dowiedzieć, ile zajmie mi czasu, kiedy przestanę współczuć chorym - przyznaje dziennikarz Paweł Reszka w #dzieńdobryWP. Swoje przeżycia i doświadczenia jako sanitariusz warszawskiego szpitalu opisał w książce "Mali Bogowie".
Dziennikarz Paweł Reszka wcielił się w sanitariusza i pracował w jednym z warszawskich szpitali, by od wewnątrz podejrzeć świat służby zdrowia i pracę lekarzy.
- Co zrobić, gdy w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym jest kolejka? Lekarz staje na środku i krzyczy: "Wy-pier…! Wy-pier...!". Ludzie uciekają w popłochu. Zostają tylko ci, którzy nie są w stanie wyjść samodzielnie. I oni są we właściwym miejscu. - To jedna z anegdot, które usłyszał i przytoczył w książce "Mali Bogowie".
O kulisach pracy medyków, systemie, który przerasta i związanych rękach autor opowiedział w #dzieńdobryWP.
Przeczytajcie również: Policja podsumowała świąteczny weekend na stołecznych drogach