Powstanie kładka rowerowo-piesza na Pragę. "Miasto zabezpieczyło środki na ten cel"

- Jestem bardzo, bardzo zadowolona - mówi WawaLove.pl Małgorzata Dembowska, autorka projektu. - Muszę powiedzieć, że to się stało szybciej, niż się spodziewałam. Tym bardziej się cieszę - dodaje. Dembowska podkreśla, że to nie tylko jej zasługa, że w tę inicjatywę zaangażowanych było wiele osób. - W związku z tym chciałbym im serdecznie podziękować - mówi.

Kładkę przeznaczoną wyłącznie dla pieszych i rowerzystów zapowiedział jeszcze w październiku 2015 roku wiceprezydent Jacek Wojciechowicz. Nie było jednak konkretów. - Chcemy, by powstał na osi ul. Karowej. To jest w w miarę nowy projekt i nie można jeszcze mówić o terminach - mówił w Poranku RDC Wojciechowicz. - To idea, która ma wielu zwolenników, wydaje się też, że jest Warszawie potrzebna - podkreślał wiceprezydent.

Pytana niedawno o szlak prowadzący z rejonu Krakowskiego Przedmieścia w samo serce Starej Pragi, w rozmowie z WawaLove.pl autorka wyjaśniała, że jej projekt powstał rok temu, jednak dopiero w 2015 było podsumowanie projektów obronionych na wydziale w roku poprzednim. Jest to więc praca całkiem świeża.

Mówiła też, że budowa ścieżki mogłaby "stanowić impuls dla rozwoju Pragi Północ, a tym samym wspomóc proces jej rewitalizacji". Kładka miałaby długość 400 m i pełniła funkcję komunikacyjną i widokową. Jednak w projekcie znalazło się także miejsce dla punktów usługowych. Znalazłyby się w budynku, będącym częścią mostu. Jak wyjaśnia architektka, chodzi o dodatkowe uatrakcyjnienie ciągu pieszego prowadzącego na Pragę. "Pozwoliłoby to jeszcze bardziej zbliżyć zarówno dwie sąsiadujące ze sobą dzielnice miasta" - podkreślała wówczas Dembowska. Jak ostatecznie będzie wyglądał projekt, jeszcze nie wiadomo.

Przeczytajcie też: 35 mln pasażerów. 28 razy dookoła kuli ziemskiej. II linia metra skończyła rok