"Potykacze" znikają z warszawskich ulic. "Narzekają niepełnosprawni i matki z dziećmi"
To jeden z częściej spotykanych nośników reklamowych w stolicy.
18.01.2016 12:00
Prosta i tania forma reklamy, która ma zachęcać np. do skorzystania z usług restauracji lub kawiarni, może też stanowić pewne zagrożenie. Szczególnie, jeśli znajduje się w ciągu pieszym.
"Potykacze" mogą być pułapką głównie dla osób niepełnosprawnych oraz matek z małymi dziećmi. Stąd zapadła decyzja o ich systematycznym usuwaniu z warszawskich ulic. Zarząd Dróg Miejskich poinformował, że nie wydaje już pozwoleń na umieszczanie tego typu reklam. Jednocześnie urzędnicy proszą właścicieli punktów usługowych o usunięcie nośnika, gdyż w przeciwnym razie mogą oni zapłacić karę administracyjną.
W ostatnich latach spowodowaliśmy usunięcie około 600 takich reklam.
— ZDM Warszawa (@ZDM_Warszawa)
ZDM twierdzi, iż w ostatnich latach pozbył się już kilkuset tego typu reklam. Podkreśla też, że duża część właścicieli decydowała się jednak na dobrowolne pozbycie się "potykaczy". Dodatkowo przeprowadził niemal 17 tys. kontroli w zakresie powierzchni reklamowych w Warszawie i nałożył prawie 800 kar za nieprzestrzeganie przepisów w tej kwestii.
Przeczytajcie też: Lotnisko Chopina czasowo zamknięte. "Wszystko z powodu gęstej mgły"