RegionalneWarszawaPotrącił dziecko na Targowej. Sędzia utajnił proces z obawy na "hejt"

Potrącił dziecko na Targowej. Sędzia utajnił proces z obawy na "hejt"

Ruszył proces mężczyzny oskarżonego o spowodowanie śmiertelnego wypadku.

Potrącił dziecko na Targowej. Sędzia utajnił proces z obawy na "hejt"

10.01.2017 14:30

Proces Kamila G. oskarżonego o śmiertelne potrącenie 14-latki na warszawskiej Pradze Północ będzie tajny. Zdecydował tak Sąd, który obawia się zakłócenia spokoju społecznego.

Decyzja w prawie utajnienia rozprawy zapadła na wniosek adwokata oskarżonego. Uzasadniał on, że jawność rozprawy może wywołać falę hejtu wymierzoną w jego klienta. Jego zdaniem dotychczasowe wpisy na forach internetowych wzbudzają obawy oskarżonego.

Boją się hejtu

– Przez media przelała się fala hejtu. Dotknęła ona nie tylko oskarżonego, ale odnosiła się również do jego narzeczonej oraz dzieci. Były nawoływania do różnego rodzaju działań. Na przykład był taki wpis, żeby znaleźć te dzieci i zrobić tak, żeby nie było już małych piratów –twierdzi mec. Roland Szymczykiewicz, jeden z obrońców Kamila G.

Adwokat powołał się też na interes zmarłej 14-latki.

- Chciałbym powołać się na ochronę interesu prywatnego oskarżonego, ale przede wszystkim na ochronę interesu tragicznie zmarłej Klaudii. Siłą rzeczy będzie musiała być poruszana kwestia tego, co działo się z ciałem denatki, a to są istotne okoliczności prywatne – uzasadniał mec. Roland Szymczykiewicz.

Jawność może zakłócić spokój

Sąd z taką argumentacją się zgodził i podjął decyzję, że cały proces będzie miał charakter tajny. Prokurator obecny na sali nie sprzeciwiał się takiemu rozwiązaniu. Sędzia stwierdził, że jawność mogłaby zakłócić spokój społeczny.

- Jawność rozprawy mogłaby wywołać zakłócenie spokoju społecznego poprzez niekontrolowane zachowania osób mających wiedzę o przebiegu rozprawy oraz naruszyć ważny interes prywatny tak rodziny zmarłej jak i oskarżonego – stwierdził sędzia Dariusz Leszczyński.

Jak podaje portal tvnwarszawa.pl, gdy policja przyprowadzała mężczyznę na salę rozpraw, ten odwracał głowę od kamer i obiektywów. Pół godziny później mógł już odetchnąć, gdy publiczność i dziennikarze opuścili salę.

Przechodziła przez przejście

Przypomnijmy, że Kamil G. jest oskarżony o śmiertelne potrącenie 14-letniej Klaudii na ul. Targowej na Pradze Północ . Do zdarzenia doszło przy skrzyżowaniu z ul. Kijowską 1 lipca ubiegłego roku. Mężczyzna jadący czerwoną Hondą potrącił dziewczynkę, która przechodziła przez przejście dla pieszych.

Według biegłego powołanego przez śledczych, Kamil G. mógł jechać w terenie zabudowanym z prędkością nawet 106 km/h. W internecie pojawiło się nagranie, na którym widać jego niebezpieczną jazdę tuż przed wypadkiem. Mężczyzna jechał agresywnie, gwałtownie zmieniał pasy i przekraczał dozwoloną prędkość. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi mu do 8 lat więzienia.

Źródło: tvnwarszawa.pl/Wawalove.pl

Obraz
Zobacz także
Komentarze (0)