Poprawia samopoczucie i oczyszcza powietrze. Na Pradze stanęła tężnia solankowa
Drewniana budowla stanęła na placu Hallera, tuż obok studni oligoceńskiej. Każdy może przyjść i powdychać powietrze solanki, którą przetransportowano z Ciechocinka.
Pomysłodawcą budowy tężni był radny Kamil Ciepeńko ze stowarzyszenia Kocham Pragę. Pomysł zgłosił do budżetu partycypacyjnego. "Solanka, rozbijając się o poszczególne gałązki, wytwarza mikroklimat, który pomaga m.in. w profilaktyce schorzeń górnych dróg oddechowych, zapalenia zatok, nadciśnieniu, alergii i w przypadku ogólnego wyczerpania. Przebywanie w podobnym miejscu ma pozytywny wpływ na zdrowie i samopoczucie, w wielu przypadkach jest wręcz wskazane. W sąsiedztwie projektu znajdują się ujęcie wody oliogoceńskiej, plenerowa siłownia i ośrodek zdrowia, w którym pracownicy mogliby prowadzić spotkania dla mieszkańców w ramach edukacji prozdrowotnej z wykorzystaniem solanki" - pisał radny w opisie projektu.
Praska solanka stała się prawdziwą atrakcją dla warszawiaków. Od tygodnia tłumnie odwiedzają miejsce, aby powdychać opary. Działacze stowarzyszenia Kocham Pragę zalecają, aby w bezpośredniej bliskości tężni przebywać ok. 15–30 minut.
Koszt budowy tężni wyniósł ćwierć miliona złotych. Roczne utrzymanie tężni to 32 tys. zł. W najbliższym czasie solanki mają stanąć w parku Sowińskiego na Woli oraz w parku Jana Pawła II na Ursynowie.
Zobacz także: Skandaliczne zachowanie leśników. „W Puszczy Białowieskiej znów łamią prawo"
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl