- W okolicach Warszawy jest dużo miejsc, gdzie można legalnie organizować wyścigi. Są np. części lotnisk, gdzie jest do dyspozycji duży i bezpieczny teren - przypominał kom. Paweł Piasecki z warszawskiej drogówki.
Policja zachęca miłośników mocnych wrażeń, by skorzystali z takiej możliwości i nawet proponuje im pomoc w zorganizowaniu takich wyścigów. Z propozycji policjantów motocykliści korzystają jednak niechętnie. Wolą nielegalne wyścigi na ulicach Warszawy.