Mazurkiewicz podkreślił, że oskarżenie o podkładanie atrap bomb jest nieetyczne i niemoralne. Zaapelował do polityków LPR o zachowanie zdrowego rozsądku.
Wiceprezes Ligi Wojciech Wierzejski powiedział, że sprawę fałszywych alarmów bombowych powinna zbadać nowa sejmowa komisja śledcza. Według Wierzejskiego, jest możliwe, że za rzekomymi zamachami stała partia jednego z kandydatów na prezydenta. Dodał, że wszystko wskazuje na to, że byli to ludzie związani z PiS.