Pilecki w miejscu Czterech Śpiących?
Grupa radnych wciąż walczy by pozbyć się słynnego pomnika na Pradze. Póki co - bezskutecznie
Zamiast "czterech śpiących" - pomnik rotmistrza Witolda Pileckiego. To nowy pomysł kilku radnych, którzy od dawna protestują przeciw pomnikowi Braterstwa Broni - bo tak nazywa się oficjalnie pomnik Czterech Śpiących. Słynna rzeźba (jest to pierwszy pomnik postawiony po wojnie w Warszawie) została zdemontowana trzy lata temu, przy okazji budowy II linii metra. Ma wrócić tuż po jej budowie, choćjuz nie na to samo miejsce, ale obok, przy praskiej Cerkwii.
Stowarzyszenie "Młodzi dla Polski" z UW chce od jakiegoś czasu * postawić pomnik Witolda Pileckiego*, słynnego rotmistrza. Radni PiS oraz aktywiści środowisk patriotyczno-narodowych wykorzystali tę inicjatywę i zaproponowali, by pomnik Witolda Pileckiego stanął właśnie w miejscu Cztrech Śpiących. Ogłosili to w czwartek, przed sesją Rady Warszawy.
- Dziękujemy niezwykle młodym ludziom ze Stowarzyszenia Młodzi dla Polski, którzy zarazili nas tym pomysłem. Podjęliśmy wspólnie decyzję w sprawie lokalizacji tego pomnika - mówił w czwartek Maciej Wąsik, lider PiS w Radzie Warszawy. i dodał, że najlepszy będzie pl. Wileński.
Przeciwnicy tej inicjatywy uważają, że mieszanie mieszanie tego bohatera w zupełnie inną sprawę pomnika jest "niedopuszczalne". Rotmistrz sobie na to nie zasłużył- skomentował Jarosław Szostakowski, szef klubu PO. Natomiast Sebastian Wierzbicki z SLD zasugerował, że pomnika Pileckiego powinien stanąć przy ul. Rakowieckiej, gdzie Rotmistrz był więziony i gdzie został zamordowany.
Pomysł wprowadzenia projektu uchwały w sprawie pomnika do porządku obrad nie spotkał się z poparciem radnych. Za było 19 radnych, 31 było przeciw, czterech wstrzymało się od głosu. Więc sprawa na razie trafiła do lamusa.