Pacjentka składa zażalenie. Dalszy ciąg sprawy prof. Chazana

Jak informowaliśmy w WawaLove.pl, na początku maja tego roku śledczy uznali, że prof. Bogdan Chazan nie złamał prawa odmawiając wykonania aborcji swojej pacjentce mimo, iż były ku temu wskazania medyczne. W związku z tym mokotowska prokuratura podjęła decyzję o umorzeniu śledztwa w sprawie „narażenia pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w związku z odmową przeprowadzenia zabiegu usunięcia ciąży”. Przypomnijmy: Lekarz ze szpitala na Madalińskiego nie zgodził się na usunięcie płodu, u którego stwierdzono wielkie wady rozwojowe. Dziecko miało wady głowy, twarzy, nie miało czaszki, prawie nie miało mózgu. Tych wad nie można było leczyć. Mimo to prof. Bogdan Chazan odmówił pacjentce wykonania legalnego zabiegu przerwania ciąży powołując się na klauzulę sumienia.

O planie złożenia zażalenia ws. decyzji prokuratury o umorzeniu sprawy poinformował Mec. Marcin Dubieniecki - pełnomocnik poszkodowanej- czytamy w WP.pl. Po dokładnej analizie materiałów procesowych uznał, że złożenie zażalenia na postanowienie prokuratury będzie logicznym ruchem prawnym z czystych powodów procesowych i merytorycznych. W związku z tym do Sądu Rejonowego Warszawa - Mokotów na dniach wpłynie odpowiednie pismo.

Poszkodowana w sprawie żąda od szpitala św. Rodziny (w którym Bogdan Chazan obejmował stanowisko dyrektora), 1 mln zł odszkodowania. Odpowiednie pismo ws. zadośćuczynienia dotarło już do warszawskiego sądu okręgowego.

Przeczytaj też: Narkotyki ukrył w skarpetkach!