RegionalneWarszawaOtworzyli siłownię dwa dni przed wyborami. Po wyborach zniknęła

Otworzyli siłownię dwa dni przed wyborami. Po wyborach zniknęła

"Koszt przygotowania projektu i montażu urządzeń w wysokości prawie 7 tysięcy złotych poniosła dzielnica Targówek"

Otworzyli siłownię dwa dni przed wyborami. Po wyborach zniknęła

19.11.2014 12:12

W piątek 14 listopada, parę godzin przed ciszą wyborczą, dwa dni przed wyborami, siłownia, o którą przez rok dopraszali się mieszkańcy Targówka została otwarta. Okazało się jednak, że posiada sporo usterek. W powyborczy poniedziałek "kiwająca się" siłownia miała być naprawiana. We wtorek całkowicie zniknęła. O sprawie informuje portal Targówek.info .

Jak informowaliśmy ponad rok temu , tuż przed referendum w sprawie odwołania ze stanowiska prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz ogłosiła, że w całej stolicy staną plenerowe siłownie. Ich lokalizacje mieli wybrać sami mieszkańcy. Na Targówku do końca 2013 r. miało stanąć ich sześć – ich lokalizacje, spośród miejsc wskazanych przez urzędników, wybrali w głosowaniu sami mieszkańcy. Pięć stanęło faktycznie w miejscach wybranych przez mieszkających na Targówku, jednak szósta – zamiast na Zaciszu, przy ul. Łodygowej (jak wybrano w głosowaniu), pojawiła się na Bródnie, przy ul. Suwalskiej.

Po powszechnym oburzeniu mieszkańców, urzędnicy postanowili ją przenieść, a burmistrz osobiście obiecał, że siłownia stanie na Zaciszu. Miała stanąć jeszcze przed wakacjami. Tak się nie stało, a siłowania przestała być tematem rozmów. Aż nadeszły wybory samorządowe 2014 roku.

W piątek 14 listopada, parę godzin przed ciszą wyborczą, dwa dni przed wyborami, siłownia, o którą prze z rok dopraszali się mieszkańcy Targówka została otwarta. "Jako pierwszy urządzenia wypróbował Burmistrz Grzegorz Zawistowski, któremu w ćwiczeniach nie przeszkodziła jesienna kurtka i garnitur z krawatem" - ogłoszono na stronie internetowej Urzędu Dzielnicy. "Inwestycja kosztowała ponad 26 tys. złotych. Za sprzęt wykorzystany na siłowni miasto zapłaciło ponad 19 tysięcy złotych. Koszt przygotowania projektu i montażu urządzeń w wysokości prawie 7 tysięcy złotych poniosła dzielnica Targówek" – można przeczytać na stronach Urzędu.

W niedzielę okazało się, że siłownia ma wady - wadliwe były “elementy przyłączeniowe” - jak poinformował UD na swoim fanpejdżu. We wtorek siłownia zniknęła. “Ponowny montaż zaplanowany jest na początek grudnia b.r.” – poinformowali urzędnicy.

- Oficjalnych wyników wyborów ciągle nie ma – ale nieoficjalnie wiadomo, że komitet “Nasz Targówek” Grzegorza Zawistowskiego przepadł z kretesem i nie ma najmniejszych szans na utrzymanie władzy. - informuje Targówek.info. Obietnice dotyczące siłowni na Zaciszu można sobie wsadzić w kieszeń.

Wiele wskazuje więc, że plenerowa siłownia, która przez krótką chwilę zamieniła się w wyborczą kiełbasę, nie pojawi się już na Zaciszu.

Obraz
Obraz
Zobacz także
Komentarze (0)