Napad w Jankach. Znaleziono samochód i broń sprawców
Funkcjonariusze znaleźli samochód, którym uciekli sprawcy rabunkowego napadu w podwarszawskich Jankach. Odzyskano i zabezpieczono również broń użytą do sterroryzowania niosących pieniądze obywateli Chin. Łupem złodziei mogło paść nawet 1,5 mln zł.
30.08.2018 | aktual.: 30.08.2018 14:46
Nadzór nad sprawą środowego rozboju przejęła prokuratura. Jak podaje rmf24.pl, śledztwo prowadzone jest pod kątem "kradzieży z użyciem przemocy i zaboru mienia znacznej wartości". Policja wciąż zbiera dowody mogące doprowadzić do sprawców. Na razie znaleziono samochód, którym sprawcy zbiegli z miejsca zdarzenia. Funkcjonariusze zabezpieczyli też broń użytą w napadzie. Jej identyfikacją zajmą się teraz eksperci.
Według ustaleń dziennikarza RMF FM, w trakcie akcji złodzieje nie oddali żadnych strzałów. Broń posłużyła im za to do zastraszenia jednego z mężczyzn niosącego pieniądze. Napastnik miał przyłożyć mu lufę do skroni.
Zatrzymano również właściciela dużego auta SUV, znalezionego na terenie Warszawy. Pojazd był oznaczony fałszywymi tablicami rejestracyjnymi. Jego posiadacz zaprzecza, że cokolwiek wiedział o napadzie.
Służby nie podają informacji na temat liczby uczestników zuchwałego rozboju. Wiadomo jedynie, że byli zamaskowani. Wciąż trwają poszukiwania sprawców, którzy mogli ukraść nawet 1,5 mln zł. Policja przesłuchuje obecnie świadków oraz analizuje nagrania z monitoringu centrum handlowego, gdzie zaatakowano obywateli Chin niosących utarg z kantoru. Mieli je wpłacić do banku.
Przeczytaj też: Janki: napad w okolicach centrum handlowego
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl