Nagrobek Bolesława Bieruta zniszczony. Zbigniew Ziobro nakazał zwolnienie wandali z aresztu

• Zatrzymano dwie osoby, które zniszczyły nagrobek Bolesława Bieruta
• Namalowali na nim czerwoną gwiazdę oraz napis "kat"
• Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro nakazał zwolnić zatrzymanych
• Zdaniem Ziobry ich zatrzymanie było "niezasadne"

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak

Jak poinformowano w komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości, "w dniu 72. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego warszawska policja, bez wiedzy i udziału prokuratury, zatrzymała na Powązkach dwójkę młodych ludzi, którzy na nagrobku Bolesława Bieruta namalowali czerwoną gwiazdę i napisali 'Kat'. Zatrzymanych przewieziono na komisariat".

"Minister sprawiedliwości prokurator generalny Zbigniew Ziobro zażądał od prokuratora regionalnego doprowadzenia do natychmiastowego zwolnienia zatrzymanych. Prokuratorzy z prokuratury okręgowej udali się na komisariat, aby doprowadzić do ich niezwłocznego wypuszczenia na wolność" - zaznaczono w komunikacie.

Jak dodano, w ocenie prokuratora generalnego "zatrzymanie przez policję tych osób na 48 godzin jest niezasadne". Decyzja odnosi się wyłącznie do niezasadności zatrzymania tych osób przez policję, gdyż - jak uzasadniano - osoby zostały ujęte na miejscu, spisane na komisariacie i nie było potrzeby ich zatrzymywania.

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Michał Dziekański powiedział, że do zatrzymania doszło w poniedziałek w okolicy Cmentarza Powązkowskiego. - We wtorek z tymi osobami wykonano czynności procesowe, zostały one przesłuchane w charakterze świadków na okoliczność tego zdarzenia. Po wykonaniu tych czynności prokuratorzy wydali polecenie zwolnienia tych osób - powiedział.

Jak dodał, w tej chwili w sprawie są wykonywane tzw. czynności w niezbędnym zakresie, po zakończeniu których zapadnie ewentualnie decyzja o wszczęciu śledztwa, jeśli "okoliczności tej sprawy będą wskazywały na zasadność takiej decyzji".

Sprawą zajmuje się policja i Prokuratura Rejonowa Warszawa-Żoliborz. Wstępna kwalifikacja prawna sprawy - jak dodał prokurator - oparta jest o artykuł Kodeksu karnego mówiący, że "kto znieważa zwłoki, prochy ludzkie lub miejsce spoczynku zmarłego podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch".

Stołeczna policja poinformowała natomiast, że w trakcie uroczystości związanych z rocznicą Powstania Warszawskiego pracownik ochrony cmentarza zgłosił funkcjonariuszom informację o zdarzeniu. On sam miał tę informację otrzymać od przypadkowych osób i precyzował, że chodzi o kobietę i mężczyznę. Policjanci podczas przeszukania znaleźli przy wandalach czerwony spray. Jak poinformowała policja zatrzymano 49-letnią kobietę i 24-letniego mężczyznę po uroczystościach, poza terenem cmentarza.

- Podstawą zatrzymania było podejrzenie zbezczeszczenia miejsca pochówku - powiedziała podinsp. Magdalena Bieniak z sekcji prasowej KSP. W sumie na 14 nagrobkach umieszczono naklejki, jeden pomalowano farbą. Poza nagrobkiem Bieruta chodziło m.in. o nagrobki stalinowskiego sędziego Józefa Badeckiego i komunistycznego dygnitarza Jakuba Bermana.

W nocy z poniedziałku na wtorek pod stołecznym komisariatem na ul. Żeromskiego, gdzie przebywali zatrzymani zgromadziła się grupa osób chcąca udzielić im wsparcia, obecne były m.in. posłanki PiS: Anita Czerwińska i Małgorzata Gosiewska.

Małgorzata Gosiewska o zatrzymanych: napisali całą prawdę

Zatrzymanie przez policję młodych ludzi, którzy czerwoną farbą na grobie Bolesława Bieruta napisali "kat” i "bandyta", oburzyło Małgorzatę Gosiewską. - Napisali całą prawdę - mówiła jeszcze przed zwolnieniem podejrzanych w programie "Gość poranka". Jak dodała, Bolesław Bierut, prezydent PRL w najczarniejszym okresie stalinowskim po zakończeniu II wojny światowej, wciąż ma okazały monument na wojskowych Powązkach.

Przypomniała, że jeszcze dwa lata temu odbył się uroczysty pogrzeb Wojciecha Jaruzelskiego z udziałem asysty honorowej.

- Jaruzelski, mam za dużo szacunku do polskiego wojska, żeby nazywać go generałem, odpowiada za śmierć górników, stoczniowców - przypomniała. - Boli, że młodzi ludzie, którzy odważyli się nazwać prawdę po imieniu, w tej chwili przebywają w areszcie - mówiła Gosiewska.

Wybrane dla Ciebie
Alkohol na stacjach benzynowych? "Kupuje go tam 70 proc. uzależnionych"
Alkohol na stacjach benzynowych? "Kupuje go tam 70 proc. uzależnionych"
Zniknął obraz Picassa. Zaginął podczas transportu
Zniknął obraz Picassa. Zaginął podczas transportu
Rostów nad Donem: 15 ukraińskich jeńców skazanych na kolonię karną
Rostów nad Donem: 15 ukraińskich jeńców skazanych na kolonię karną
Tylko Zełenski wyszedł do dziennikarzy. Oto co napisał Trump
Tylko Zełenski wyszedł do dziennikarzy. Oto co napisał Trump
"Bolesne punkty" Rosji. Zełenski przybył do USA z mapami
"Bolesne punkty" Rosji. Zełenski przybył do USA z mapami
Wyniki Lotto 17.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 17.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Po rozmowach Trumpa z Zełenskim w Białym Domu. Kijów bez broni z USA
Po rozmowach Trumpa z Zełenskim w Białym Domu. Kijów bez broni z USA
Hamas gotowy na wieloletni rozejm. Z broni jednak nie zrezygnuje
Hamas gotowy na wieloletni rozejm. Z broni jednak nie zrezygnuje
Sikorski odpowiada Węgrom. "To się nazywa samoobrona"
Sikorski odpowiada Węgrom. "To się nazywa samoobrona"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni z Kaczyńskim
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni z Kaczyńskim
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa