RegionalneWarszawaMińsk Mazowiecki. Dramat na drodze. Nie żyje dwóch kierowców i dwójka dzieci

Mińsk Mazowiecki. Dramat na drodze. Nie żyje dwóch kierowców i dwójka dzieci

Mińsk Mazowiecki. Nie żyje dwoje dzieci i dwóch kierowców. Matka dzieci walczy o życie. Przewieziona została śmigłowcem LPR do szpitala
Mińsk Mazowiecki. Nie żyje dwoje dzieci i dwóch kierowców. Matka dzieci walczy o życie. Przewieziona została śmigłowcem LPR do szpitala
19.07.2021 12:33

Tragicznie zakończyła się podróż czteroosobowej rodziny, w okolicach miejscowości Grębiszew w powiecie mińskim. Pojazd, w którym jechali rodzice z dwójką dzieci, zderzył się z tirem.

Nie żyje ojciec rodziny i dwójka małych dzieci. Zdarzenia nie przeżył również kierowca samochodu ciężarowego. Matka dzieci, w bardzo ciężkim stanie, została odwieziona przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala.

Do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek przed południem na drodze krajowej numer 50 w miejscowości Grębiszew w powiecie mińskim. Jak poinformował starszy kapitan Kamil Płochocki ze straży pożarnej w Mińsku Mazowieckim, do wypadku doszło na 207. kilometrze drogi krajowej numer 50 w Grębiszewie. - Czołowo zderzył się tir i samochód osobowy, w którym jechała czteroosobowa rodzina. Nie żyje dwójka małych dzieci i ojciec, który kierował autem. Matka jest w ciężkim stanie i będzie transportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala. Nie żyje również kierowca tira - relacjonował strażak.

Mińsk Mazowiecki. Dramat na drodze. Nie żyje dwóch kierowców i dwójka dzieci

Dzieci, które poniosły śmierć w wypadku to chłopiec i dziewczynka. Mają po 7-8, 5-6 lat. Ich matka walczy o życie.

Starszy aspirant Marcin Zagórski z policji w w Mińsku Mazowieckim doprecyzowuje, że do zderzenia doszło, ponieważ kierowca osobowej toyoty zjechał ze swojego pasa ruchu. Stało się tak z niewiadomej przyczyny. Kierowca tira nie miał drogi ucieczki.

Zdarzenie zablokowało oba pasy ruchu na drodze krajowej 50. Kierowcy muszą korzystać z objazdu przez miejscowość Arynów. Utrudnienia potrwają - jak oceniają policjanci - kilka godzin.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także