Miłośnicy nocnych wyścigów na Narodowym. Hałas jak w sylwestra
Mieszkańcy okolicznych domów narzekają na hałas do późnych godzin nocnych
W okolicy Stadionu Narodowego regularnie organizowane są nielegalne wyścigi i spotkania pseudorajdowców. Interwencje policji są nieskuteczne, a urzędnicy nie odpowiadają na apele o montaż progów zwalniających - dowiadujemy się z rozgłośni radiowej RMF FM.
Czytaj też: Powstał Kodeks Dobrych Praktyk dla klubokawiarni!***__*
Mieszkańcy ulic Zielenieckiej, Targowej i Grochowskiej nie mogą spać spokojnie - wyścigi organizowane są tuż obok, na przedłużeniu ul. Ryszarda Siwca przy Stadionie Narodowym. Jezdnia w tym miejscu jest nowa, co cieszy amatorów "palenia gumy".
"Niedużymi nakładami finansowymi można wmontować takie tymczasowe spowalniacze, żeby doraźnie rozwiązać problem" - mówi radna Maria Szreder. Wielokrotnie składała interpelacje w imieniu mieszkańców. Niestety, bezskutecznie
Z nielegalnymi wyścigami przy Narodowym nie radzi sobie też policja- ulica, którą upodobali sobie "rajdowcy", jest przedłużeniem ulicy Siwca, jednak sama nie ma nazwy. Trudno jest wytłumaczyć, gdzie patrol ma się udać. Gdy w końcu udaje się na miejsce, rajdowcy uciekają.
Tymczasem mieszkańcy okolicznych domów nie śpią po nocach i skarżą się, że hałas jest gorszy niż w sylwestra. Szkoda, że amatorzy nocnych wyścigów myślą tylko o sobie i nie szanują innych.
Czytaj też: Osiedle z widokiem na hałas