RegionalneWarszawaMężczyzna podpalił się w centrum Warszawy. Relacja świadka: "wokół biegali przerażeni ludzie"

Mężczyzna podpalił się w centrum Warszawy. Relacja świadka: "wokół biegali przerażeni ludzie"

Mężczyzna miał przy sobie ulotki.

Mężczyzna podpalił się w centrum Warszawy. Relacja świadka: "wokół biegali przerażeni ludzie"

19.10.2017 18:02

- Wychodziłam z posiedzenia Rady Miasta po godz. 16. i zobaczyłam ogień. Wokół biegali przerażeni ludzie - mówi WawaLove.pl warszawska radna Paulina Piechna-Więckiewicz, która była świadkiem samopodpalenia się mężczyzny przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie. Mężczyzna miał przy sobie ulotki. W ten sposób protestował przeciwko Prawu i Sprawiedliwości.* *

- Nikt nie myślał, że komuś dzieje się krzywda. Myśleliśmy, że płonie kosz na śmieci - relacjonuje WawaLove.pl Piechna-Więckiewicz. - Kolega powiedział, że chyba dzieje się coś złego. Wokół biegali przerażeni ludzie, niewiedzący co zrobić. Ktoś zaczął gasić. Wszyscy pomagali, ktoś dzwonił po służby, wokół były porozrzucane karty z listem. Leciało również nagranie, słychać było piosenkę 'Wolność kocham i rozumiem'.

Radna dodaje, że udostępniła treść listu na Twitterze na prośbę mężczyzny: - "Mężczyzna prosił, żeby nagłaśniać sprawę i powtarzać jego słowa. Dlatego to opublikowałam go na Twitterze".

Piechna-Więckiewicz zabrała ze sobą list do domu, zrobiła zdjęcie i przesłała na nasz adres. Prezentujemy treść.


Obraz
Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)