Maszyna do Wytwarzania Ciszy
Dzięki artystycznemu projektowi spędzisz 60 sekund w absolutnej ciszy, mimo że jesteś w samym centrum Warszawy
Co słyszysz, gdy wysiadasz z tramwaju? Urywki z rozmów w kilku językach? Stukot obcasów? Brzęk upadającej na chodnik butelki? Co słyszysz, gdy wracasz do domu po trudnym i pełnym wrażeń dniu w pracy? Ostry dźwięk sunącego po rdzewiejących torach tramwaju? Pisk opon? Przekazywaną ze stoickim spokojem informację, że metro kończy swój bieg na stacji Ratusz Arsenał?
Artysta Marek Sułek chciałby dać ludziom minutę ciszy w najbardziej zatłoczonym i najgłośniejszym miejscu stolicy. Wymyślił przedziwną Maszynę do Wytwarzania Ciszy. Miałaby być ona ustawiona między Metrem Centrum a Dworcem Śródmieście. Marek Sułek, pomysłodawca i konstruktor maszyny to artysta, którego Warszawa zna przede wszystkim z serii rzeźb – niebieskich aniołków, które uśmiechają się do spacerujących po Pradze.
Plastikowa rzeźba kształtem przypomina starożytny sarkofag, ogromne strusie jajo, monstrualnych rozmiarów kokon, albo (jeżeli jesteś głodny) - pysznego burgera - mówi Marek Sułek - W jej wnętrzu znajduje się antydźwiękowa komora, w której zmęczeni zgiełkiem ulicy przechodnie będą mogli na chwilę odizolować się od rzeczywistości. Z Maszyny skorzystać może być każdy - niezależnie od wieku, wzrostu, wagi. Jeżeli chcesz spędzić minutę w jej wnętrzu, musisz spełniać jeden warunek - pragniesz ciszy.
Konstrukcja obsługiwana jest przez dwuosobowy zespół, który oprócz otwierania i zamykania pięćdziesięcio-kilogramowej pokrywy czuwał będzie nad bezpieczeństwem korzystających z niej ochotników. Maszyna posiada także system wentylacji i monitoringu - wyposażona jest w awaryjne oświetlenie wewnętrzne oraz serię wizjerów.
Artysta obecnie zbiera środki na realizację projektu za pośrednictwem serwisu Wspieram Kulturę . *Czy Warszawa jest za głośna? Co sądzicie o pomyśle artysty? Mielibyście ochotę na minutę ciszy w środku miasta? Dalibyście zamknąć się w maszynie? *