Lech Kaczyński: nie zgadzam się zgodnie z prawem

Prezydent Warszawy Lech Kaczyński, odpierając
zarzut wojewody mazowieckiego, że nie zgadzając się na Paradę
Równości w stolicy nie wypełnia swych obowiązków, oświadczył, iż w tej sprawie działa zgodnie z obowiązującym
prawem.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

Wojewoda mazowiecki uznał, że nie ma prawnych przesłanek, by Parada Równości nie mogła odbyć się 11 czerwca. "Prezydent stolicy Lech Kaczyński powinien zarejestrować manifestację. Nie robiąc tego, nie wypełnia swoich obowiązków" - ocenił wojewoda.

Kaczyński podkreślił, że w sprawie tej manifestacji jako prezydent Warszawy mógł postąpić tylko na dwa sposoby: albo przyjąć fakt jej organizacji do wiadomości, bo jak podkreślił - "tu nie ma żadnego rejestrowania", albo wydać zakaz.

Wielce oryginalne oświadczenie?

"Ja wydałem zakaz, czyli działałem w ramach swoich kompetencji. Dzisiejsze oświadczenie wojewody, charakterystyczne, że nie jego osobiście, ale przedstawicielki, jest zgoła wielce oryginalne" - powiedział Lech Kaczyński w Gdańsku, gdzie uczestniczył w kampanii wyborczej dwóch pomorskich kandydatek Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego.

Prezydent Warszawy dodał, że Parady Równości w stolicy legalnie nie będzie, chyba że wojewoda mazowiecki ostatecznie uchyli jego zakaz, a nie będzie zwracał go do ponownego rozpatrzenia. "Sądzę, że on sam ma w tej sprawie głębokie wątpliwości, ale ponieważ w ramach tej poprawności, w której funkcjonuje - jest w końcu wojewodą SLD-owskiego rządu - nie może podjąć takiej decyzji, więc w takim razie przerzuca ją na mnie" - powiedział.

W czwartek wojewoda mazowiecki Leszek Mizieliński ponownie uchylił decyzję prezydenta stolicy Lecha Kaczyńskiego, zakazującą zorganizowanie Parady Równości, oraz skierował ją do ponownego rozpatrzenia przez prezydenta miasta.

Wojewoda powinien umorzyć?

Według wiceprezydenta Warszawy Władysława Stasiaka, wojewoda, gdyby sam nie miał wątpliwości, mógłby umorzyć postępowanie w tej sprawie w całości i wtedy zgromadzenie byłoby legalne. "Gdyby wojewoda uznał, że decyzja prezydenta stolicy była wadliwa, to uchyliłby ją i umorzył postępowanie. My już nie mielibyśmy nic do roboty, a zgromadzenie byłoby jak najbardziej legalne" - powiedział.

Z kolei zdaniem dyrektor wydziału spraw obywatelskich i migracji w urzędzie wojewody mazowieckiego Małgorzaty Piotrak - wojewoda może umorzyć postępowanie dopiero wtedy, gdy nie ma przedmiotu sprawy, czyli np. organizatorzy odstąpią od organizowania Parady.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Ciemne chmury nad politykiem KO. Zawieszony w członkach klubu
Ciemne chmury nad politykiem KO. Zawieszony w członkach klubu
Kreml po rozmowie z Putinem. Było o Tomahawkach
Kreml po rozmowie z Putinem. Było o Tomahawkach
Śmierć lidera Hutich. Zapowiadają odwet na Izraelu
Śmierć lidera Hutich. Zapowiadają odwet na Izraelu
"Jesteśmy gotowi". Orban reaguje po wpisie Trumpa
"Jesteśmy gotowi". Orban reaguje po wpisie Trumpa
Trump rozmawiał z Putinem. Kamiński i Wąsik z aktem oskarżenia [SKRÓT DNIA]
Trump rozmawiał z Putinem. Kamiński i Wąsik z aktem oskarżenia [SKRÓT DNIA]
Jest komunikat Białego Domu po rozmowie Trumpa z Putinem
Jest komunikat Białego Domu po rozmowie Trumpa z Putinem
Policja poszukiwała 10-latka. Chłopiec odnaleziony
Policja poszukiwała 10-latka. Chłopiec odnaleziony
Weto. Prezydent zdecydował ws. ustawy o mniejszościach
Weto. Prezydent zdecydował ws. ustawy o mniejszościach
"Arc de Trump". Wznosi łuk na swoją cześć
"Arc de Trump". Wznosi łuk na swoją cześć
Iran reaguje na prezentację z Sikorskim. Awantura o drony Shahed
Iran reaguje na prezentację z Sikorskim. Awantura o drony Shahed
Estonia reaguje na incydent na granicy z Rosją. Drogi zamknięte
Estonia reaguje na incydent na granicy z Rosją. Drogi zamknięte
Rozjechał traktorem 25 tys. kalafiorów. Padło ostrzeżenie dla konsumentów
Rozjechał traktorem 25 tys. kalafiorów. Padło ostrzeżenie dla konsumentów