Lampy miejskie zasilane psimi odchodami
Dobry eko-pomysł dla Warszawy?
Warszawa wciąż ma problem z niesprzątniętymi psimi odchodami. Mimo, że w całym mieście powstają specjalne kosze na śmieci, nie wszyscy właściciele czworonogów dostosowują się do obowiązujących zasad.
Okazuje się, że psie odchody można w każdym mieście bardzo pożytecznie wykorzystać. Jak dowiadujemy się ze strony parksparkproject.com , psich kup można uzyskać metan. Ten z kolei mógłby być źródłem energii służącej do zasilania miejskich latarni.
Jak to działa? Kupy są wrzucane do specjalnego pojemnika, do którego odcięto dopływ tlenu. Bakterie beztlenowe rozkładają odchody, przetwarzając je m.in. na metan. Jest to lekki gaz, więc sam unosi się do góry. Co ważne, jest to gaz bezwonny i przezroczysty. W pojemniku trzeba tylko czasem zamieszać, aby przyspieszyć wytwarzanie się gazu.
Co ciekawe, metan, który jest gazem cieplarnianym, nie jest szkodliwy podczas spalania. Jego spalanie jest dużo bardziej przyjazne niż spalanie węgla czy ropy naftowej, bo powstaje mniej dwutlenku węgla. Metan w parku można użyć nie tylko do oświetlania, można zrobić np. kawiarnię.
Pomyślcie, ile prądu można byłoby zaoszczędzić, a może i oporni w sprzątaniu po swoich pociechach warszawiacy poczuliby się bardziej zdeterminowani?