Koronawirus. Warszawa. Jak się ma warszawski rynek mieszkaniowy?
Koronawirus spowodował, że znacznie bardziej dbamy o swoje budżety. Wydawać by się mogło, że w takiej sytuacji Polacy powstrzymają się przed znacznymi wydatkami, ale dane z rynku mieszkaniowego wskazują zupełnie inny trend.
Koronawirus nie wystraszył chętnych na mieszkanie w Warszawie
Pierwszy kwartał 2020 roku przyniósł 7% wzrost w zakresie sprzedaży mieszkań. Jest to najlepszy wyniki sprzedażowy od dwóch lat. Wszystko za sprawą najniższej od 6 lat liczby mieszkań przeznaczonej do sprzedaży, co spowodowało, że oferta mieszkaniowa spadła do poziomu sprzed 10 lat. Deweloperzy sprzedali w I kwartale roku 6,9 tys. nowych mieszkań, nie oznacza to jednak, że mają wielkie powody do zadowolenia.
Przy jednoczesnym wzroście sprzedaży odnotowano również spadek w budowie nowych lokali. W stosunku do ostatniego kwartału 2019 roku, powstało aż o 48% mniej mieszkań. Łącznie powstało ich zaledwie 3,7 tys.. W skutek tego spowolnienia na koniec marca na warszawskim rynku było jedynie 13,7 tys. mieszkań na sprzedaż, co daje najgorszy wynik od I kwartału 2010 roku.
Warszawa - ceny mieszkań pozostaną nieruchome?
Eksperci przewidują, że w pozostałych kwartałach 2020 roku ceny mieszkań będą utrzymywać się na podobnym do obecnego poziomie. Możliwe są również obniżki cenowe skrywane dyskretnie pod promocjami sprzedażowymi. Takich zabiegów należy się spodziewać przede wszystkim w przypadku inwestycji o wysokim poziomie sprzedaży.
Zobacz także:Odmrażanie gospodarki. Prof. Marian Zembala o decyzjach rządu. Mówi o potrzebach ludzi
W badaniach firmy JLL eksperci prognozują, że rok 2021 może przynieść stopniowe spadki cen. Efekt ten wywołany będzie przez rozwój inwestycji charakteryzujących się niższym standardem wykończenia i znajdujących się w mniej atrakcyjnych lokalizacjach.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl