Koronawirus w Warszawie. Zarzuty dla mężczyzny, który wyszedł do sklepu po alkohol
Zarzut z art. 165 kk usłyszał mężczyzna, który w poniedziałek oddalił się sam ze szpitala na ul. Wołoskiej. Wyszedł do sklepu po alkohol mimo tego, że jest zarażony koronawirusem. Zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci trzech miesięcy aresztu.
01.04.2020 | aktual.: 01.04.2020 15:04
Zarzut z art. 165 kodeksu karnego dotyczy sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób. Jest zagrożony karą do ośmiu lat pozbawienia wolności.
"Mężczyzna z pozytywnym wynikiem koronawirusa , który uciekł ze szpitala do sklepu po alkohol, usłyszał zarzut z art. 165 kk. Wspólne działania policji z KRP II i mokotowskiej prokuratury zakończyły się zastosowaniem środka zapobiegawczego w postaci trzech miesięcy aresztu” – napisano na Twitterze stołecznej policji.
Mężczyzna zarażony koronawirusem oddalił się w poniedziałek ze szpitala na Wołoskiej. Udał się do pobliskiego sklepu po alkohol. W sklepie przebywały wówczas dwie osoby. Policja podkreślała, że zachowanie mężczyzny było skrajnie nieodpowiedzialne.
Jak przekazał Wawalove rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak, zarzut był postawiony wczoraj przez prokuraturę. W czynnościach uczestniczyli policjanci i prokurator. Sąd zastosował trzymiesięczny areszt. Dzisiaj będą wykonywane dalsze czynności.
- Jest to bardzo ważne w kontekście tego, co się dzieje. Art. 165 kk to bardzo poważna odpowiedzialność karna. Mówimy tu o karze do ośmiu lat pozbawienia wolności – zaznaczył Marczak.
We wtorek nawiązano kontakt z poszukiwanym mężczyzną, który przebywał w sklepie i mijał się z zarażonym. On i sprzedawczyni zostali skierowani na kwarantannę.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.