Koronawirus w Warszawie. Posiłki dla bezdomnych rozwozi autobus

Jadłodalnie ograniczyły działalność, ponieważ w kolejkach po jedzenie stoi czasem nawet kilkaset osób. To zbyt liczna grupa w stanie zagrożenia epidemicznego.

Osoby bezdomne są z założenia bardziej narażone na zakażenie koronawirusem. Ich stan zdrowia jest gorszy niż reszty społeczeństwa. Są w grupie ryzyka również dlatego, że przemieszczają się po mieście, żeby zdobyć posiłek czy dostać się do łaźni. Nie mają możliwości, aby regularnie myć ręce.

- Noclegownie i schroniska działają. Nie możemy zostawić bezdomnych i osób w najtrudniejszej sytuacji w przestrzeni publicznej samym sobie. Zmieniamy natomiast sposób działania. Najważniejsze jest ograniczenie ryzyka zarażenia oraz zapewnienie bezdomnym żywności. Np. Mobilny Punkt Poradnictwa stał się objazdowym punktem wydawania paczek żywnościowych – powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

W związku z zagrożeniem w mobilną jadłodajnię został zamieniony Mobilny Punkt Poradnictwa. To miejski autobus dla bezdomnych, który kursuje między listopadem a kwietniem. Od wtorku rozwozi paczki żywnościowe. Przygotował je Bank Żywności SOS i Fundacja Kapucyńska im. bł. Aniceta Koplińskiego.

Bezdomni mogą odebrać paczki w czterech miejscach. W każdym z nich wolontariusze rozdają żywność przez półtorej godziny. Autobus o godz. 8 zatrzymuje się przy Dworcu Wschodnim, o godz. 10 przy pl. Zawiszy, o godz. 12 na przystanku Nowolipki, a o godz. 14 na przystanku Park Traugutta.

Działalność w dotychczasowej formie zawiesiła m.in. Fundacja Daj Herbatę. Od ośmiu lat w każdy poniedziałek rozdawała ciepłe posiłki i suchy prowiant pod Dworcem Centralnym.

Ciepłe posiłki nadal wydają jadłodajnie Caritas przy ul. Grochowskiej i Alter Ego przy ul. Wiślanej. Bezdomni wpuszczani są do środka w małych grupach.

Niektóre jadłodalnie wydają zamiast posiłków suchy prowiant. Tak robi m.in. jadłodajnia Caritas przy ul. Żytniej, jadłodajnia św. Ryszarda Pampuri przy ul. Sapieżyńskiej oraz jadłodajnia Braci Mniejszych Kapucynów przy ul. Miodowej.

14 marca wojewoda mazowiecki wydał polecenie dla placówek udzielających wsparcia osobom bezdomnym. Noclegownie mają być otwarte przez całą dobę. Celem jest ograniczenie liczby osób przemieszczających się po mieście.

Noclegownia przy ul. Polskiej w miesiącach zimowych otwarta jest między godz. 18 a 8 rano. Teraz działa przez całą dobę. Podobnie placówka przy ul. Marywilskiej.

Inne noclegownie, które nie przestawiły się na całodobowy tryb funkcjonowania, zostały zamknięte. Powodem jest brak personelu. Część pracowników pracuje zdalnie lub opiekuje się dziećmi.

Zamknęła się m.in. noclegownia przy ul. 6 Sierpnia na Ursynowie. „20 przebywających tam kobiet dostało jednak schronienie w działającym obok hostelu dla osób w sytuacji kryzysu. Razem przebywa tam 50 osób, które opuszczają ośrodek tylko w pilnych sytuacjach, jak zakupy, wizyta w aptece lub na poczcie” – czytamy w „Gazecie Wyborczej”.

Wojewoda poinformował też, co robić, gdy u osoby bezdomnej wystąpią objawy zakażenia koronawirusem. W pierwszej kolejności należy skontaktować się z miejscową stacją sanitarno-epidemiologiczną.

Organizacje pozarządowe apelują o przekazywanie prowiantu dla bezdomnych, który można włożyć do paczek. Mogą to być np. konserwy, chleb czy inne produkty nadające się do spożycia bez obróbki termicznej. Ofiarodawcy powinni kontaktować się ze Stowarzyszeniem Pomocy i Interwencji Społecznej przez adres mailowy: acacko@spiis.pl. Do organizacji mogą się zgłaszać również osoby, które chciałyby być wolontariuszami w Mobilnym Punkcie Poradnictwa.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.