Koronawirus w Polsce. Zwrot akcji ws. zwolnionej ratowniczki pogotowia
Dyrekcja warszawskiego pogotowia zmienia zdanie - zwolniona ratowniczka została przywrócona do pracy. Pani Marta w mediach społecznościowych ujawniła skandaliczną sytuację z karetki. Kobieta czekała kilkanaście godzin w samochodzie na wyniki badania pacjenta z podejrzeniem zakażenia koronawirusem.
Wszystko zaczęło się od postów na Facebooku zamieszczanych przez ratowniczkę. W połowie marca relacjonowała, jak razem z zespołem czekała w karetce kilkanaście godzin w samochodzie na wyniki badania pacjenta z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. Dodała także, że zostali pozostawieni sami sobie, a jedzenie i picie dostarczali im przechodnie, a później koledzy. Ich izolacja (później także w namiocie) zakończyła się po 34 godzinach.
Sprawę opisały krajowe media, a wkrótce potem z panią Martą rozwiązano umowę. Jeszcze w czwartkowy poranek dyrekcja warszawskiego pogotowia w rozmowie z WP zaprzeczała, że powodem zwolnienia Pani Marty była "nadmierna aktywność ratowniczki w mediach społecznościowych".
Jednak kilkanaście godzin później "Meditrans" zmienił zdanie i przywrócił ratowniczkę do pracy. Do mediów wysłano kolejne oświadczenie. "Po dłuższej analizie sytuacji p. Marty prowadzonej przez kadrę zarządzającą - cofnąłem wypowiedzenie, również z uwagi na jej trudną sytuację osobistą. Podczas rozmowy z nią poprosiłem o spotkanie, na którym chciałbym omówić wszystkie nurtujące ją problemy, oraz kwestie związane z uwagami co do sposobu jej działalności" - informuje w najnowszym komunikacie dyrektor WSPRiTS "Meditrans".
Koronawirus w Polsce i na świecie. Mapa zagrożenia
Chorobę COVID-19 wywołuje koronawirus (SARS-CoV-2). Po raz pierwszy zdiagnozowano ją w grudniu, w chińskiej prowincji Hubei, ze stolicą w mieście Wuhan. Do głównych objawów choroby należą gorączka, suchy kaszel, ogólne zmęczenie i spłycony oddech.
W internecie dostępna jest mapa, która pokazuje, jaka jest skala problemu i dokąd już dotarł wirus. Interaktywna mapa dostępna jest TUTAJ.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: se.pl