Kolizja z udziałem rządowego samochodu
Nowe: Kierowca rządowej limuzyny miał przyznać, że to z jego winy doszło do zdarzenia. WIDEO
Na rogu ulic Ludnej i Wioślarskiej na warszawskim Powiślu doszło do stłuczki dwóch samochodów. Jeden z nich to rządowe BMW, którym jechał wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki.
O zdarzeniu poinformował sam Kownacki. - W drodze z BBN na spotkanie z MON doszło do kolizji z udziałem samochodu ŻW, w którym jechałem. Nikomu nic się nie stało. Sprawę wyjaśnia ŻW - napisał wiceminister na Twitterze.
W drodze z BBN na spotkanie z MON doszło do kolizji z udziałem samochodu ŻW w którym jechałem. Nikomu nic się nie stało. Sprawę wyjaśnia ŻW.
— Bartosz Kownacki (@KownackiBartosz)
Rządowy samochód ma rozbity bok - poinformował TVN24. Prowadzone przez mężczyznę volvo, które wjechało w rządowy samochód, uderzyło następnie w drzewo. Według świadków, zderzenie nie było poważne i nikomu nic się nie stało. Na miejscu nie pojawiła się ani policji, ani pogotowie. - Nie odnotowaliśmy takiego zdarzenia i nie wiadomo czy odnotujemy - usłyszeliśmy od oficera prasowego KSP. - Nie jesteśmy jedynymi służbami, które się zajmują takimi wypadkami - dodał policjant. Sprawę wyjaśnia żandarmeria wojskowa, do której należało rządowe auto.
Miejsce stłuczki limuzyny ŻW, w której jechał wiceszef Bartosz Kownacki. .
— Patryk Michalski (@patrykmichalski)
Według TVN24 , mężczyzna z volvo czuje się dobrze, ale jego pojazd nie nadaje się do dalszej jazdy. Według stacji, kierowca rządowej limuzyny miał przyznać, że to z jego winy doszło do zderzenia.
Wypadek skomentował Cezary Tomczyk, poseł PO
Znowu drzewo nie dostosowało prędkości do warunków jazdy?
— Cezary Tomczyk (@CTomczyk)
Niektórzy zwracają też uwagę, że samochód, który zabrał wiceministra Kownackiego z miejsca kolizji, złamał przepisy.
Tamten srebrny samochód zabrał ministra i zawrócił na podwójnej ciągłej ...
— Burzynska Agnieszka (@BurzynskaAga)
Przeczytajcie też: Wybory na prezydenta Warszawy. Oto giełda nazwisk