Kolejny pedofil "złowiony" przez internautę. Cały wysiłek na nic?
Prokuratura zastosowała wobec przestępcy jedynie środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.
32-letni Łukasz W. umówił się z czternastolatką. Cała akcja była dobrze zaplanowana prowokacją internauty, dzięki której sprawca został złapany na gorącym uczynku.
W miniony poniedziałek w Pieńkowie pod Warszawą został zatrzymany mężczyzna, który przez internet usiłował umówić się z 14-latką. Pod pseudonimem młodej dziewczyny ukrył się jeden z internautów. Dzięki dobrze zaplanowanej prowokacji, mężczyźnie podszywającego się pod dziewczynkę, udało się umówić z pedofilem. O całym planie internauta poinformował policję, która pomogła w zatrzymaniu mężczyzny. - Cała akcja trwała bardzo szybko. Taki człowiek nie ma szansy na ucieczkę - mówi WawaLove.pl młodszy aspirant Szymon Koźniewski z Komendy Policji w Nowym Dworze Mazowieckim. To kolejna prowokacja internauty, która ma na celu zatrzymanie pedofila. O poprzedniej pisaliśmy tutaj.
Pedofil bezkarny?
Spotkanie zaaranżowane przez internet miało doprowadzić prawdopodobnie do kontaktu seksualnego. Zebrany materiał dowodowy w tej sprawie pozwolił na przedstawienie 32-latkowi zarzutu usiłowania przestępstwa z art. 200a § 1 Kodeksu Karnego.
Mężczyźnie może teraz grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności. Prokuratura jednak zastosowała wobec podejrzanego jedynie środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji oraz poręczenia majątkowego. Pedofil, przynajmniej do czasu rozprawy, może czuć się bezkarny. Od czasu do czasu musi bowiem pojawiać się na wyznaczonej komendzie policji. Taki tymczasowy wymiar kary może udaremnić wysiłki internauty, a pedofilowi dać zielone światło do kolejnych prób popełnienia przestępstwa na tle seksualnym.
Przeczytaj też: Warszawa wzorem dla miast zniszczonych przez terrorystów?