Kobyłka. Pijani rodzice pod opieką sześciolatka. "Bo jest sobota"

Sześcioletni chłopiec prowadził swojego nietrzeźwego ojca. Musiał podczas drogi troszczyć się o opiekuna, bo ten zataczał się na jezdnię, pod nadjeżdżające samochody. Sprawą zainteresowali się policjanci. Odnaleźli rodzinę w domu. Matka i ojciec mieli we krwi po dwa promile alkoholu.

Policja radiowóz Kobyłka. Pijani rodzice opiekowali się trójką dzieci. Kobieta tłumaczyła policjantom, że zna swoje prawa, a w sobotę każdemu wolno się napić
Źródło zdjęć: © Materiały WP | Adobe
Barbara Kwiatkowska

O wydarzeniach, jakie miały miejsce w zeszły weekend w Kobyłce, poinformował TVN Warszawa. Zawiadomienie o tym smutnym "spacerze" ojca z synkiem dotarło do miejscowej komendy policji w sobotę około godziny 23.

O tym, co opowiedziała policji kobieta, która była świadkiem awantury na ulicy pomiędzy mężczyzną a kobietą, portal dowiedział się portal od rzecznika wołomińskiej komendy, Tomasza Sitka. Według tej relacji oboje rodzice byli pod wpływem alkoholu. "Kobieta oddaliła się z dwójką dzieci, a mężczyzna został z chłopcem. Dziecko próbowało prowadzić pijanego ojca, ten się przewracał, więc chłopiec kilkukrotnie musiał "ściągać" go z jezdni przed jadącymi samochodami. Zgłaszająca pomogła sześciolatkowi i przewiozła ich swoim samochodem do miejsca zamieszkania -" -powiedział portalowi rzecznik.

Sytuacja na miejscu tak zdenerwowała kobietę, że nie zawahała się przed zawiadomieniem funkcjonariuszy. Ci natomiast poszli pod wskazany adres i odnaleźli śpiącą 36-letnią matkę, dwóch chłopców w wieku 6 i 12 lat oraz czternastomiesięczną dziewczynkę. Obudzona matka tłumaczyła, że całą rodziną wybrali się na grilla. Dorośli pili alkohol, ale - jak przekonywała mundurowych - "policjanci nic jej nie zrobią, bo jest sobota i może pić alkohol". Ojciec, który spał na podłodze, źle zniósł budzenie przez policjantów. Był pobudzony i agresywny.

Warszawa. Pijani rodzice pod opieką sześciolatka. "Bo jest sobota"

Rodzice zostali zatrzymani, a dzieci trafiły pod opiekę babci. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzuty narażenia sześcioletniego syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu do pięciu lat pozbawienie wolności. Ponadto sytuacji rodziny przyjrzy się sąd rodzinny w Wołominie.

Zamieszanie na polsko-białoruskiej granicy

Źródło artykułu: wawalove.pl

Wybrane dla Ciebie

Kreml brnie dalej. Kuriozalne oświadczenie Moskwy po ataku
Kreml brnie dalej. Kuriozalne oświadczenie Moskwy po ataku
Silny wiatr, ulewy, burze. Alerty w wielu częściach kraju
Silny wiatr, ulewy, burze. Alerty w wielu częściach kraju
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Premier ostrzega. "Wymierzone wprost w bezpieczeństwo"
Premier ostrzega. "Wymierzone wprost w bezpieczeństwo"
Izraelskie naloty na Jemen. 35 ofiar
Izraelskie naloty na Jemen. 35 ofiar
Działo się w nocy. Trump reaguje na zabójstwo prawicowego aktywisty
Działo się w nocy. Trump reaguje na zabójstwo prawicowego aktywisty
Izrael dopuszcza się ludobójstwa? Polacy nie mają wątpliwości
Izrael dopuszcza się ludobójstwa? Polacy nie mają wątpliwości
Czesi wyślą do Polski śmigłowce. Pomogą walczyć z dronami
Czesi wyślą do Polski śmigłowce. Pomogą walczyć z dronami
Brutalne morderstwo Ukrainki. Trump domaga się kary śmierci
Brutalne morderstwo Ukrainki. Trump domaga się kary śmierci
Co zrobi Rosja? Ekspert: są dwie możliwości
Co zrobi Rosja? Ekspert: są dwie możliwości
Polska wysyła pod granicę 40 tys. żołnierzy
Polska wysyła pod granicę 40 tys. żołnierzy
Szwecja wysyła wsparcie do Polski. "Środki obrony"
Szwecja wysyła wsparcie do Polski. "Środki obrony"