Kanclerz Niemiec Angela Merkel w Warszawie. Trwają rozmowy z premierami państw Grupy Wyszehradzkiej

• Angela Merkel rozpoczęła wizytę w Polsce od rozmowy z premier Beatą Szydło
• Po spotkaniu odbyła się konferencja kanclerz Niemiec z premierami państw Grupy Wyszehradzkiej: Polski, Czech, Słowacji i Węgier
• Szefowie rządów poinformowali, czego będzie dotyczyć ich robocze spotkanie
• Viktor Orban: instytucje europejskie powinny zakończyć "zabawę w politykę"
• Główne tematy rozmów to przyszłość UE po Brexicie i bezpieczeństwo
• Spotkanie w Warszawie ma charakter przygotowania do nieformalnego unijnego szczytu, który odbędzie się we wrześniu w Bratysławie

Spotkanie premierów państw Grupy Wyszehradzkiej (obok Polski to Czechy, Słowacja i Węgry) i Niemiec wpisują się w przygotowania do nieformalnego szczytu przywódców państw Unii Europejskiej 16 września w Bratysławie. Angela Merkel została zaproszona przez polski rząd do uczestniczenia w rozmowach w Warszawie, które są przygotowaniem do wrześniowego spotkania na Słowacji.

Szydło: musimy wyciągnąć wnioski z Brexitu

Premier Beata Szydło po dwustronnej rozmowie z Angelą Merkel, a przed spotkaniem z szefami rządów państw Grupy Wyszehradzkiej poinformowała w oświadczeniu dla mediów, czego będą dotyczyć warszawskie rozmowy. Przede wszystkim tematem spotkania ma być Brexit. - Musimy spojrzeć prawdzie w oczy. UE zmienia się. Po wyjściu z niej Wielkiej Brytanii nastąpią zmiany, z którymi musimy się zmierzyć. Naszym celem, naszym najważniejszym zadaniem jest pozostanie UE jako silnego podmiotu, który daje gwarancje bezpieczeństwa swoim obywatelom - powiedziała szefowa polskiego rządu.

Podkreśliła, że UE jest niezwykle ważna dla Polski. Jak zaznaczyła, dla "Polski silna UE to gwarancja bezpieczeństwa rozwoju naszego państwa i bezpieczeństwa naszych obywateli".

- Chcemy, aby pozostałe państwa, które tworzą Unię, które chcą budować naszą wspólną europejską przyszłość, były jeszcze bardziej ze sobą związane, jeszcze silniej współpracowały, abyśmy przede wszystkim mogli realizować wspólne cele - oświadczyła premier.

Podkreśliła, że trzeba wyciągnąć wnioski z tego co wydarzyło się w Wielkiej Brytanii, z referendum brytyjskiego i przeprowadzić konieczne zmiany, których oczekują Europejczycy.

- Musimy wyciągnąć wnioski z decyzji Wielkiej Brytanii i musimy zastanowić się nad tym, jakie reformy UE są konieczne, aby mogła ona lepiej funkcjonować, lepiej się rozwijać, aby nie było już pokusy w innych państwach do opuszczania naszego grona - podkreśliła premier Szydło.

- Musimy przywrócić obywatelom poczucie, że UE naprawdę im służy i że to oni są jej gospodarzami. Taki proces adaptacji UE do realiów nowych wyzwań Polska będzie wspierać - zaznaczyła.

- Musimy poszukiwać tych tematów i projektów, które nas łączą, a nie tych, które nas dzielą i koncentrować się na tym. Cały czas trzeba wyciągać wnioski i przygotowywać takie zmiany, które będą czyniły Unię Europejską silniejszą - powiedziała Szydło.

Jak poinformowała, temat rozmów z szefami rządów państw Grupy Wyszehradzkiej, to m.in. "najważniejsze obszary współpracy". - Jeśli poszukujemy dróg wyjścia z obecnego kryzysu, w jakim znalazła się Wspólnota, powinniśmy skoncentrować się na inicjatywach, które łączą, a unikać tych, które wprowadzają podziały. Tych drugich jest niestety ostatnio całkiem sporo - podkreśliła premier.

Jak wyjaśniła, chodzi m.in. o dyrektywę o delegowaniu pracowników i propozycję zmian systemu azylowego. - Polska chce wzmacniać rynek wewnętrzny i sprzeciwia się działaniom protekcjonistycznym. Potrzebna jest pozytywna wizja wzmocnienia wspólnego rynku. To jest jedna z dróg do umacniania Wspólnoty - mówiła Szydło.

Powiedziała, że Polska zdecydowanie stoi na stanowisku, żeby poszukiwać takich rozwiązań, które będą wzmacniały UE. - Musimy się również przygotować na podjęcie reform, których oczekują dzisiaj Europejczycy, reform, które pozwolą na to, ażeby UE stała się instytucją i organizacją jeszcze bardziej wzmocnioną, prorozwojową, ale przede wszystkim, żeby obywatele Europy mieli poczucie, że to oni są gospodarzami UE - powiedziała Szydło.

Dyskusja o kwestiach bezpieczeństwa i kryzysu imigracyjnego

Jak zaznaczyła, "UE potrzebuje też poważnej dyskusji poświęconej kwestiom bezpieczeństwa, zarówno w wymiarze zewnętrznym, jak i wewnętrznym". - Będziemy rozmawiać, jak skutecznie reagować na wyzwania związane z terroryzmem i z kryzysem migracyjnym - podkreśliła premier Szydło.

- Polska jest orędownikiem poszukiwania kompromisu. Chcemy, ażeby ten kompromis budować w oparciu o zwiększenie pomocy humanitarnej dla państw regionów, w których toczą się w tej chwili wojny. Chcemy, ażeby w tych regionach, które tej pomocy potrzebują, ta pomoc była jeszcze zwiększona - dodała.

Premier podkreśliła, że Polska chce zwiększać nakłady na wzmacnianie granic, pomoc rozwojową humanitarną i na współpracę w obszarze przeciwdziałania terroryzmowi. - Uważamy, że to jest droga do poszukiwania kompromisu. Powinniśmy również w tym obszarze kryzysu migracyjnego znaleźć porozumienie i poszukiwać dróg wyjścia z tej sytuacji - powiedziała.

- Cały czas uważamy, że kluczowe jest wzmocnienie ochrony granic zewnętrznych UE, utrzymanie integralności strefy Schengen, utworzenie europejskiej straży granicznej - dodała premier Szydło.

- Z rosnącym zaniepokojeniem obserwujemy również informacje dotyczące pogorszenia sytuacji bezpieczeństwa na Ukrainie. Ma to bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo całej UE. Inspirowane z Moskwy zwiększenie napięcia regionalnego nie służy budowaniu zaufania i przewidywalności w Europie - powiedziała Szydło.

Podziękowała także Angeli Merkel za przyjęcie zaproszenia na spotkanie Grupy Wyszehradzkiej.

Merkel: musimy stworzyć agendę, być liderami technologii

- Chciałabym serdecznie podziękować Beacie Szydło za zaproszenie i możliwość uczestniczenia w tych rozmowach, za to że jestem gościem Grupy Wyszehradzkiej - powiedziała z kolei kanclerz Niemiec, zwracając się do polskiej premier.

Jak zaznaczyła, "po referendum w Wielkiej Brytanii, Unia Europejska musi ponieść konsekwencje i zastanowić się, jak być silniejsza w przyszłości". Jak oceniła, trzeba się skupić na tym, co jest wspólne.

Merkel powiedziała, że tematem jej rozmów w Warszawie są m.in. przygotowania do nieformalnego szczytu w Bratysławie, który ma się odbyć 16 września. - Spotkanie w Bratysławie będzie spotkaniem 27 państw członkowskich z powodu negatywnego referendum, jakie odbyło się w Wielkiej Brytanii i nad którego wynikiem bardzo ubolewamy. Teraz musimy ponieść konsekwencje i zastanowić się w jakich dziedzinach Unia Europejska musi być silniejsza w przyszłości - powiedziała kanclerz Niemiec.

- Chcemy się skupić na tym, co jest wspólne, na tym co nas popchnie do przodu, żebyśmy na takiej podstawie stworzyli agendę - powiedziała kanclerz Niemiec. Jak dodała, na szczycie w Bratysławie temat bezpieczeństwa również będzie miał zasadnicze znaczenie. - Możemy zrobić więcej pod kątem bezpieczeństwa i obronności. Traktat lizboński daje nam tutaj więcej możliwości - podkreśliła Merkel.

Jej zdaniem, jeśli chodzi o kwestię bezpieczeństwa, "to nie chodzi tylko i wyłącznie o zwalczanie terroryzmu". - W tym zakresie mamy cały szereg projektów, które niestety nie zostały zrealizowane w Unii Europejskiej - zapewniła kanclerz Niemiec.

- Cieszę się na wymianę zdań z kolegami. To bardzo ważne, żebyśmy spotykali się w różnych formatach i rozmawiali ze sobą. Brexit jest cezurą w historii integracji europejskiej. Ważne jest, żebyśmy opracowali staranną odpowiedź - powiedziała.

- Ludzie tylko wtedy zaakceptują Europę, jeżeli ta zapewni im dobrobyt. Musimy być liderami w dziedzinie technologii. Chcemy oferować dobrze opłacane miejsca pracy. Tutaj mamy bardzo wiele do zrobienia - zaznaczyła Merkel. - Chcemy przekonać młodzież do Europy - dodała.

Kanclerz dodała, że podczas rozmowy w Warszawie będzie podjęty temat migracji i pomocy humanitarnej, realizacji porozumienia UE-Turcja, a także kwestie gospodarcze.

Orban: instytucje europejskie powinny zakończyć "zabawę w politykę"

W wystąpieniu na wspólnej konferencji prasowej przed spotkaniem szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej i kanclerz Niemiec Angeli Merkel w Warszawie premier Węgier Viktor Orban przedstawił stanowisko swojego kraju w odniesieniu do przyszłości UE. Odniósł się w tym kontekście do perspektywy Brexitu, który - jego zdaniem - "nie jest przyczyną, lecz efektem sytuacji europejskiej".

Według Orbana UE zmaga się obecnie z utratą zdolności adaptacyjnych "praktycznie w każdym wymiarze", m.in. w odniesieniu do kryzysu ekonomicznego, migracyjnego oraz problemów europejskiego bezpieczeństwa. Ponadto - przekonywał - Unia nie trzyma się "nawet istniejących naszych zasad" dotyczących ochrony granic czy polityki budżetowej krajów członkowskich.

Orban przedstawił również węgierskie propozycje zmian w UE. Opowiedział się m.in. za utrzymaniem "bardzo rygorystycznej polityki budżetowej, bazującej na wzroście gospodarczym" oraz nadaniem większego priorytetu sprawom bezpieczeństwa. - Zacznijmy tworzenie wspólnego wojska europejskiego - apelował.

Premier Węgier podkreślił ponadto, że instytucje europejskie powinny wrócić do właściwych sobie zadań. - Rada Europejska niech prowadzi Unię, Komisja niech zakończy zabawę w politykę i powróci do swoich podstawowych zadań - przekonywał.

Jak dodał, Unia powinna dokonać rewizji wspólnych polityk: utrzymać "stare dobre polityki" - politykę spójności i rolniczą, zrezygnować z unijnych polityk do spraw socjalnych i migracji, a także utworzyć nowe polityki, dotyczące m.in. cyfryzacji.

Z kolei odnosząc się do ewentualnej potrzeby zmiany traktatu podstawowego UE, Orban ocenił, że pokażą to późniejsze etapy rozmów.

Fico: musimy zdefiniować obecny stan Unii Europejskiej

- Są ogromne oczekiwania wobec spotkania w Bratysławie, ale jest dużo różnic dotyczących m.in. skali koniecznych działań - ocenił z kolei premier Słowacji Robert Fico. - Chcielibyśmy zbliżyć swoje poglądy, jeśli chodzi o agendę spotkania bratysławskiego - dodał.

Wskazał, że są kraje, "które oczekują, że spotkanie w Bratysławie rozpocznie głębokie, podstawowe zmiany dotyczące podstawowych dokumentów, aktów". Są też - jak podkreślił - kraje, "które mówią, że Unia Europejska nie wymaga aż takich zasadniczych zmian". Dodał, że są też "kraje, które poszukują złotego środka".

Dlatego, jak zaznaczył, istotne jest zbliżenie stanowisk. - Mam ambicję, byśmy zdefiniowali w Bratysławie stan, w jakim znajduje się Unia Europejska i jednocześnie zdefiniowali kilka obszarów, nad którymi powinniśmy pracować dalej przy kolejnych spotkaniach. Wszystko to mogłoby znaleźć rozwiązanie w roku 2017 przy podpisaniu umów Traktatów Rzymskich - powiedział premier Fico.

Słowacki premier wskazywał, że dla jego kraju istotne są m.in. kwestie migracji i tego wszystkiego, co jest związane z bezpieczeństwem.

- Nie mamy na myśli wyłącznie walki z terroryzmem i wewnętrznego bezpieczeństwa. Chodzi nam o bezpieczeństwo ekonomiczne. Dlatego mocne tematy ekonomiczne muszą stać się tematami w Bratysławie - powiedział.

Zapewnił, że jego kraj od strony organizacyjnej jest przygotowany do spotkania przedstawicieli 27 państw.

Po oświadczeniach dla dziennikarzy szefowie państw Grupy Wyszehradzkiej i Niemiec udali się na robocze rozmowy.

Sobotka: potrzeba armii europejskiej

Premier Czech Bohuslav Sobotka podkreślił, że piątkowe spotkanie jest szczególnie istotne z uwagi na trwającą debatę o priorytetach UE. Powiedział, że w najbliższych miesiącach i latach Europa powinna starać się szybko odzyskać zaufanie ludności do procesu integracji europejskiej.

Wyraził opinię, że podczas piątkowego spotkania uda się uzgodnić wspólne stanowiska. - Rysują się bardzo jasne punkty, co do których wydaje mi się, że w Bratysławie i w procesie, który będzie po Bratysławie, będziemy w stanie się zgodzić - ocenił.

Powiedział, że dla Czech istotna jest kwestia bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego UE. - Lepsza ochrona granic Schengen to nie tylko kwestia lepszej współpracy w walce z terroryzmem, ale naszym zdaniem powinniśmy również otworzyć dyskusję na temat możliwego powstania wspólnej armii europejskiej - powiedział.

- Ten proces nie będzie łatwy. Niemniej jestem przekonany, że Europa potrzebuje lepszej współpracy w dziedzinie obronności i polityki bezpieczeństwa przede wszystkim, jeśli chodzi o zapewnienie (bezpieczeństwa) granic zewnętrznych strefy Schengen - powiedział.

Wskazał, że drugim ważnym tematem jest zapewnienie wzrostu gospodarczego w celu wzmacniania jednorodności UE.

- Mamy wspólny rynek, niemniej ciągle istnieją bardzo duże różnice w poziomie życia w poszczególnych krajach, w dochodach i zarobkach. Dlatego wydaje mi się, że nacisk na wzrost gospodarczy, politykę spójności, wykorzystanie funduszy europejskich, wyrównywanie poziomów życia to jest to, co może stworzyć prosperity dla Europy - ocenił.

Niemcy zaproszone do rozmów w Warszawie

W czwartek premier Szydło mówiła, że w trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się Europa, w czasie kryzysu migracyjnego i w związku z Brexitem, Niemcy to "nasz ważny partner do podejmowania wyzwań, które stoją w tej chwili przed Unią Europejską, reformowania UE".

- Mamy poczucie wspólnej odpowiedzialności za sprawy w Europie - Polska i Niemcy są tym państwami, które mogą w tej chwili odegrać bardzo istotną rolę - zaznaczyła Szydło.

Szczyt w Bratysławie

Na nieformalnym szczycie UE w stolicy Słowacji Bratysławie, unijni przywódcy chcą przeprowadzić debatę o przyszłości i koniecznych reformach Wspólnoty bez Wielkiej Brytanii.

W ocenie wiceministra spraw zagranicznych Konrada Szymańskiego "Bratysława ma być początkiem procesu budowania nowej jedności Unii Europejskiej po Brexicie".

- Spokojną, chłodną analizą, dlaczego do tego doszło, jak tego uniknąć na przyszłość i w jaki sposób - to jest rzecz najważniejsza - odnowić Unię Europejską tak, by ona kojarzyła się obywatelom państw członkowskich z wyraźną wartością dodaną, by pokazać, że UE daje coś ważnego, sensownego państwom członkowskim i obywatelom - mówił wiceszef MSZ.

23 czerwca Brytyjczycy opowiedzieli się w referendum za opuszczeniem Unii Europejskiej przez ich kraj. Brytyjski rząd nie poinformował jeszcze formalnie pozostałych państw o zamiarze wystąpienia z UE, co otworzyłoby drogę do rozpoczęcia negocjacji na temat warunków "rozwodu".

Wybrane dla Ciebie
USA zaatakują Wenezuelę? Trump: "Nie wykluczam"
USA zaatakują Wenezuelę? Trump: "Nie wykluczam"
Naloty ICE na imigrantów. Trump: "Nie posuwają się zbyt daleko"
Naloty ICE na imigrantów. Trump: "Nie posuwają się zbyt daleko"
Hegseth w Korei Płd. Rozmowy o rolu amerykańskich wojsk w regionie
Hegseth w Korei Płd. Rozmowy o rolu amerykańskich wojsk w regionie
Trump zarządził testy nuklearne. Minister energii uspokaja
Trump zarządził testy nuklearne. Minister energii uspokaja
Tomahawków dla Ukrainy nie będzie. Trump powiedział wprost
Tomahawków dla Ukrainy nie będzie. Trump powiedział wprost
Muzeum Tylera w Kalabrii. Skandal i 1,3 mln euro wyrzucone w błoto
Muzeum Tylera w Kalabrii. Skandal i 1,3 mln euro wyrzucone w błoto
Platforma wycofuje produkt. Francuska instytucja była skuteczna
Platforma wycofuje produkt. Francuska instytucja była skuteczna
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"
Wyniki Lotto 02.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 02.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto