Jak sobie radzić z upałem w stolicy?
Oto kilka porad na gorące dni
29.07.2012 10:00
Przyszły fale gorącego powietrza. Różnica temperatur między Wilanowem a ścisłym Centrum może wynosić nawet 10 stopni! Skąd taka różnica? To wina gorących spalin wylatujących z setek aut osobowych, a także z braku wiatru w mieście.
Każdy, kto jechał wczoraj autobusem lub tramwajem wie, co to za koszmar. Jeśli działa klimatyzacja - problemy możemy mieć przy wyjściu z pojazdu na gorące powietrze. Jeśli zaś klimatyzacja nie działa - w autobusie, mimo otwartych okien, można się udusić.__
To samo dotyczy klimatyzacji w pracy. Nagły skok temperatury może powodować omdlenie, zawroty głowy, problemy z szybkim reagowaniem. To ważne szczególnie dla kierowców.
Jak sobie radzić?
Najlepiej nie wychodzić między 10.00, a 17.00 z domu. Jeśli jednak gonimy do pracy, pamiętajmy:
- Podczas upałów pamiętajmy o piciu dużej ilości płynów, najlepiej niegazowanej wody. Miejmy przy sobie choćby małą butelkę.
- Jeśli wychodzimy na słońce, stosujmy kremy z filtrami - ochronią naszą skórę przed poparzeniami, zmniejszą ryzyko choroby nowotworowej skóry.
- Jedzmy raczej lekkie posiłki z dużą ilością warzyw i owoców. Popijamy je dużą ilością płynów. Unikajmy soli, potraw smażonych i zbyt ostrych.
- Pamiętajmy o nakryciu głowy - nośmy czapki, chusty lub parasol słoneczny.
Ważne też jest, by tak nastawić klimatyzację w samochodzie (lub pracy), by różnica temperatury między pomieszczeniem, w którym przebywamy, a tą która jest na dworze wynosiła 7-8 stopni Celsjusza. Jeśli na dworze poczujemy się słabo, szukajmy pomieszczenia zacienionego lub klimatyzowanego. Nie umawiajmy się też na spotkania w mocno nasłonecznionych miejscach.
W razie problemów - nie bójmy się poprosić o pomoc przechodniów. Warszawiacy i warszawianki chętnie pomogą.