Decyzję autorstwa Hanny Gronkiewicz-Waltz miał przekazać ówczesny wiceszef Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakub R. Im więcej decyzji było wydawanych, tym większym uznaniem miał się cieszyć pracownik - podaje portal dorzeczy.pl.
Zobacz również: Afera reprywatyzacyjna. Pięć osób zatrzymanych
- Mówione było, że w systemie liczą się tylko decyzje zwrotowe. Jeżeli było liczone, kto ile wydał decyzji, to nie liczone były decyzje odmowne. Zawsze były brane pod uwagę tylko decyzje zwrotowe - mówiła Wójcik podczas przesłuchania komisji weryfikacyjnej na rozprawie dotyczącej ul. Skaryszewskiej 11.
Źródło: dorzeczy.pl